To chyba historyczny wyczyn w dziejach klubu - żartuje Robert Kądzior, trener Narewki. - A tak na poważnie, to cieszymy się że zapunktowaliśmy podwójnie, bo zmniejszyliśmy dystans do lidera - zauważa.
Piłkarze LZS tracą do Promienia Mońki już tylko trzy oczka, ale najważniejsze, że w kontekście ewentualnego awansu mają czteropunktową przewagę nad trzecim zespołem (Gryf Gródek). Promocję do III ligi uzyskają bowiem dwie najlepsze ekipy.
- Na razie o tym nie myślimy i skupiamy się na najbliższych trzech spotkaniach. Rywale w nich są bardzo wymagający i zweryfikują naszą siłę - twierdzi Kądzior.
Ostatni przeciwnik - Włókniarz - był raczej z niskiej półki. Białostoczanie są w zasadzie już pogodzeni ze spadkiem do klasy okręgowej i nie sprawili zawodnikom z Narewki żadnych problemów. Gospodarze uzyskali prowadzenie w 4. minucie meczu po strzale Damiana Zubowskiego. Przed przerwą podwyższył na 2:0 Mariusz Lasota, który też w drugiej połowie ustalił wynik meczu.
- Przede wszystkim cieszy to, że sprawdzają się młodzi zawodnicy, na których postawiliśmy. W składzie mamy na przykład dwóch 18-latków, a pozostali są niewiele starsi. Dobrą postawą potwierdzają, że obraliśmy słuszny kierunek w budowie drużyny - tłumaczy Kądzior.
W gorszych nastrojach byli po weekendzie piłkarze Puszczy Hajnówka, którym nie udał się wyjazd do Siemiatycz. Podopieczni Piotra Pawluczuka przegrali z miejscową Cresovią 0:2.
- Myślę, że inaczej ten mecz by się ułożył, gdyby sędzia uznał prawidłowo zdobytą przez nas bramkę w pierwszej połowie. Mateusz Woroniecki nie był moim zdaniem na spalonym, bo wychodził z głębi pola i miał przed sobą obrońców - relacjonuje Pawluczuk.
Szkoleniowiec gości miał też pretensje do arbitra za zdarzenie w drugiej połowie, które w zasadzie rozstrzygnęło losy meczu. Wcześniej jednak gospodarze uzyskali prowadzenie.
- Straciliśmy bramkę tuż po przerwie, na skutek błędu w ustawieniu. Ale dążyliśmy do wyrównania i może udałoby się, gdyby nie sędzia, który podyktował karnego i wyrzucił jednego z naszych graczy z boiska (Bartłomieja Łapińskiego - przyp. red.) - opowiada Pawluczuk. - Po meczu nawet ten rzekomo faulowany przyznał, że nie został nawet dotknięty - dodaje.
Miejscowi wykorzystali jedenastkę i grając w przewadze utrzymali wynik do końca.
Wyniki 26. kolejki
Cresovia Siemiatycze - Puszcza Hajnówka 2:0 (0:0). Bramki:1:0 - Niewiarowski (47), 2:0 - Jurczuk (67-karny).
Puszcza: Brałkowski - Łapiński, Woroniecki, Kicel, Korowaj, Juszczyński, Hudoń, Nakielski, Strzeliński, R. Langa (43. Karpiuk), Sienkiewicz (70. Bagrowski).
Hetman Białystok - Hetman Tykocin 0:2, Gryf Gródek - KSMichałowo 1:1, Sokół Sokółka - Promień Mońki 1:4, Sparta Augustów - Piast Białystok 4:2, Sparta 1951 Szepietowo - Pogoń Łapy 1:3, Znicz Suraż - LZSNarewka 0:3 (wo).
Mecz 27. kolejki rozegrany awansem: LZS Narewka - Włókniarz Białystok 3:0 (2:0). Bramki: 1:0 - Zubowski (4), 2:0 - Lasota (30), 3:0 - Lasota (70).
Narewka: Ciulkin - Lul, Małyszko, Hołownia, Kuprianowicz (70. Krasnopolski), Makal (65. Kałnaus), Stulgis (60. Arciuch), Kożuszkiewicz, Skiepko (85. Latkowski), Lasota, Zubowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?