Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorka kontra spółdzielnia. Oszczędzała wodę, a teraz musi dopłacić 500 zł

Julita Januszkiewicz
Alina Sakowska nie zgadza się z wysokością dopłaty za ciepłą wodę. Żąda jej umorzenia
Alina Sakowska nie zgadza się z wysokością dopłaty za ciepłą wodę. Żąda jej umorzenia Fot. Julita Januszkiewicz
Dlaczego muszę dopłacić do zużycia ciepłej wody 500 zł? - pyta Alina Sakowska, mieszkanka bloku przy ul. Spółdzielczej. I żąda umorzenia długu. Ale SM "Kolejarz" jest nieugięta. - Będziemy egzekwować tę kwotę - zapowiada prezes Edward Szejbak.

Alina Sakowska w spółdzielczym bloku, przy ulicy Sikorskiego w Łapach, mieszka od trzydziestu lat.

Przez ten czas miała ogrzewanie piecowe. Kilka lat temu Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kolejarz" zaproponowała mieszkańcom bloków 28A i 30 A podłączenie do sieci centralnego ogrzewania. Państwo Sakowscy też zdecydowali się na ten luksus: - Za instalację centralnego ogrzewania trzeba było zapłacić sześć tysięcy złotych - opowiada.

Lokatorzy spółdzielni otrzymują rozliczenie centralnego ogrzewania, zużycia wody itd. I bywa tak, że niektórzy mają nadwyżkę wpłat, a inni muszą dopłacać. Pani Alina należała do tej drugiej kategorii lokatorów, ale nie narzekała, gdyż dopłaty były groszowe. Ale do czasu. Otóż, w lipcu 2008 roku, dostała kolejne rozliczenie co. i cw za miniony sezon grzewczy.

Wysoki rachunek

I osłupiała z wrażenia. Na spółdzielczym formularzu zauważyła niebagatelną sumę, a konkretnie 501,30 zł: - Taka dopłata do ciepłej wody! - przeżywa pani Alina. - Niektórzy moi sąsiedzi mieli dopłacić nawet po 900 lub 1000 zł - opowiada zbulwersowana Sakowska.

- Jeszcze nigdy nie miałam tak wysokich dopłat. Przecież to niemożliwe, żebyśmy oboje z mężem zużyli tyle wody. Żyjemy bardzo oszczędnie. Nie wylewamy wody na darmo. Rachunki też opłacamy regularnie - denerwuje się kobieta.

Dlatego postanowiła nie zapłacić i rozpoczęła wojnę ze spółdzielnią: - Dla mnie 500 złotych to bardzo dużo - mówi.

W pismach do spółdzielni żądała wyjaśnień oraz prosiła o umorzenie tej przerażającej kwoty. Niestety, otrzymywała niezrozumiałe odpowiedzi, albo całkiem jej pisma pozostawiano bez odpowiedzi.

Nie ma szans na umorzenie

Spółdzielnia pozostaje nieugięta i głucha na jej prośby. - Chociażby pismo prezesa z 27 sierpnia tego roku, w którym pisze, że nie widzi przesłanek umorzenia długu - żali się kobieta.

Edward Szejbak, prezes SM “Kolejarz" tłumaczy, że podstawą prawną do rozliczania jest regulamin określający zasady rozliczania kosztów.

"Zgodnie z nim rozliczenie kwartalne ciepłej wody jest rozliczeniem zużycia wody według wskazań wodomierzy w danym mieszkaniu. Przy tym rozliczeniu wylicza się różnicę między wpłaconymi zaliczkami a kosztami poniesionymi na ilość zużytej energii cieplnej na podgrzanie wody" - czytamy w wyjaśnieniu SM "Kolejarz".

- Proponujemy rozłożenie tej kwoty raty, ale pani Sakowska nie zgadza się - mówi prezes Szejbak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny