Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:1. Michał Probierz oddał się do dyspozycji zarządu (2 x wideo)

Tomasz Dworzańczyk (Gdańsk), (kw)
Początek drugiej połowy spotkania.
Początek drugiej połowy spotkania. fot. Tomasz Dworzańczyk
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 3:1. Żółto - czerwoni przegrali z drużyną z Gdańska i dalej nie mogą być pewni utrzymania w ekstraklasie. Po spotkaniu trener Jagi oddał się do dyspozycji zarządu.
Początek drugiej połowy spotkania.
Początek drugiej połowy spotkania. fot. Tomasz Dworzańczyk

Początek drugiej połowy spotkania.
(fot. fot. Tomasz Dworzańczyk)

Jaga przegrała trzeci mecz z rzędu i chociaż jej gra uległa poprawie, to wyjazdowa niemoc, trwająca od 1 grudnia 2007 roku nie została przerwana.

W związku z kara nałożoną na Lechię spotkanie było rozgrywane bez udziału publiczności. Nie oznacza to jednak, że gospodarze nie mogli liczyć na wsparcie. Gdański stadion jest położony w niecce. Na wzgórzach za obiema bramkami zgromadziło się kilka tysięcy fanów biało-zielonych i przez cały mecz gorąco zachęcało swój zespół do walki.

Błędy Lecha

Trener Michał Probierz dokonał dwóch zmian w składzie Jagi. Za pauzującego z powodu kontuzji Aleksisa Norambuenę wystąpił Igor Lewczuk. Do środkowej linii za Pawła Zawistowskiego przesunięty został PavolStano, a Słowaka w defensywie zastąpił Thiago Cionek.

Speszeni stawką potyczki gospodarze rozpoczęli spięci i długo nie potrafili zagrozić bramce przeciwników. Jagiellona grała dużo lepiej niż w ostatnim starciu z Odrą Wodzisław i mogła objąć prowadzenie.

Dramat nastąpił w końcówce pierwszej połowy. W rolach głównych wystąpili bramkarz gości Piotr Lech i sędzia Piotr Wasielewski. Rutynowany golkiper rozegrał najgorsze spotkanie od czasu jak jest wśród żółto-czerwonych i miał udział przy dwóch trafieniach dla gdańszczan. Szczególnie gol na 2:1, kiedy weteran boisk popisał się desperackim wybiegiem w niegroźnej sytuacji chwały mu nie przynosi.

Śmieszne decyzje sędziego

Wasielewski wrócił po odsunięciu od sędziowania za skandaliczną postawę w meczu Cracovia Kraków - Ruch Chorzów, kiedy zamiast graczy "Pasów" wyrzucał z boiska chorzowian. Tym razem "sprawiedliwy" bardzo pochopnie pokazał czerwoną kartkę cieszącemu się po strzeleniu gola Thiago Cionkowi. W drugiej połowie w równie niezrozumiały sposóbWasielewski usunął także Pawła Buzałę z Lechii, ale nie na wiele to się zdało, bo w tym momencie białostoczanie przegrywali już 1:3. Występ numer 300 w ekstraklasie efektownym trafieniem uczcił Łukasz Surma i Lechia cieszyła się z wygranej, a Jagę czeka nerwowa końcówka.

Minuta po minucie, metryczka meczu, statystyka, tabela, wypowiedzi trenerów - w papierowym wydaniu sobotniego "Kuriera Porannego".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny