Będą specjalne żagle, które mam nadzieję spowoduję, że ptaki będą troszeczkę w innym miejscu a nie tam, gdzie ławki - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski podczas poniedziałkowej konferencji w parku.
Było to nawiązanie do naszej niedzielnej informacji, że dobę przez wizytą prezydenta najnowszy park kieszonkowy nie zachęcał do przebywania w nim. Mimo cienia i ochłody. jakie dawał przed palącym słońcem. Wszystko przez zanieczyszczone ptasimi odchodami ławki i leżaki. Ponadto po piątkowej burzy na trawnikach i ścieżkach leżały połamane gałęzie. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy w niedzielne przedpołudnie, podkreślali, że park choć jest bardzo potrzebny, to jednak w obecnym stanie zniechęcał do przebywania w nim.
- No tak to już jest, że z jednej strony piękna przyroda, z drugiej negatywne skutki, które pojawiły się w ostatnich dniach - podkreślał Tadeusz Truskolaski.
Park lawendowy na Bacieczkach. W poniedziałek 1 lipca
Inicjatywą powstania parku wyszła radna Joanna Misiuk, a inspiracją była "Lawendowa dziewczynka", czyli Olga Teleszewska, która uczestniczyła w konferencji prezydenta wraz ze swoją mamą Bożeną. Tadeusz Truskolaski zapowiedział, że miasto będzie dbało o park podejmując działania poprawiające estetykę przebywania w nim.
- Skoro Ola jest symbolem tego miejsca, to musi ono funkcjonować. Prawda Olu? - zwrócił się do "lawendowej dziewczynki" prezydent. = Nie może być tak, że ludzie będą narzekali.
Z kolei wiceprezydent Eliza Cybulko zaapelowała do mieszkańców, by dbali o park.
O lawendę, nie zabierajcie jej do domu. Niech zostanie na miejscu. I zapraszam - mówiła zastępczyni prezydenta nadzorująca gospodarkę komunalną.
Bo też lawenda jest głównym akcentem miniparku. Zajmuje 0n powierzchnię ok. 1500 metrów kwad. Powstał przy ul. H. Kołłątaja i KEN na niewielkim, specjalnie zaprojektowanym obszarze. Dominuje w nim roślinność z kwiatami w kolorach niebieskim, fioletowym i białym. Z kolei rabata lawendowa ma wabić owady zapylające.
Są to alejki o nawierzchni gliniasto-żwirowej, dostosowane do potrzeb osób z ruchową niepełnosprawnością. W pobliżu znajduje się sad z tablicami informacyjnymi pełniącymi funkcję edukacyjną. W nasadzenia zostały wkomponowane ławki, huśtawki, leżaki. Elementem parku jest też ogród deszczowy wykorzystujący zasoby wody opadowej.
Inwestycja, wraz z roczną pielęgnacją zieleni, kosztowała 824,1 tys. zł, z czego 472,2 tys. zł stanowi dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. W Białymstoku jest też park kieszonkowy przy ul. Parkowej, park deszczowy przy ul. Andersa i park botaniczny (motyli) przy ul. Transportowej.
-
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/7.webp)
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?