Nagle po godzinie 22 zgasły lampy i przez całą noc w całym mieście było ciemno - mówi Leszek Truskolawski, mieszkaniec ulicy Sikorskiego w Łapach.
Marian Olechnowicz, magistracki rzecznik wyjaśnia, że zdarzające się ciemności w mieście, nie wynikają z oszczędności gminy. - Brak oświetlenia lub słabe napięcie stwierdzono niedawno przy ulicy Cmentarnej i Sikorskiego. Ale był to efekt remontu linii, który był realizowany przez białostocki Zakład Energetyczny - stwierdza.
Jak mówi, gmina zgłasza awarie, ale nie zawsze technicy natychmiast przyjeżdżają do Łap. - Problemem jest też niszczenie przez wandali skrzynek oświetleniowych. Najczęściej zdarza się to w rejonie osiedla Osse - tłumaczy Olechnowicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?