Łapy mają nowy budżet. Siedem milionów złotych pójdzie na budowę dróg.

Zakończył się pierwszy etap prac nad przyszłorocznym projektem budżetu. Jego pierwsze czytanie nastąpi podczas sesji rady miejskiej, jeszcze w tym miesiącu. Natomiast po raz drugi projekt budżetu zostanie przedstawiony już za miesiąc.

W przyszłym roku gmina stawia na drogi. I te inwestycje pochłoną najwięcej, bo nieco ponad 7 mln złotych. Najważniejsza bowiem jest modernizacja dróg, które otrzymały unijne dofinansowanie.

Powody do zadowolenia będą mieli mieszkańcy Uhowa, Bokin, Gąsówki Starej i Daniłowa Dużego. W przyszłym roku bowiem będą kontynuowane remonty ulic w tych miejscowościach.

Poważną inwestycją będzie też modernizacja ulicy Głównej w Łapach. Jej koszt to milion złotych, w tym połowa pochodzi z tzw. schetynówek, czyli rządowego programu.

Wreszcie remontu mogą doczekać się mieszkańcy ulic Piłsudskiego i Grottgera w Łapach. Na długo oczekiwany asfalt mają też szansę ulice Szkolna, Kopernika oraz Nowa.

W planach jest też odnowienie ulic Matejki, Nowowiejskiej, Krzywej oraz Szwarce. Do remontów mają się też dołożyć mieszkańcy tych ulic.

Dobra wiadomość dla mieszkańców wsi. W 2010 roku gmina zamierza zbudować kanalizację we wsiach Gąsówka Somachy, Gąsówka Skwarki i Gąsówka Osse. W planach jest też budowa wodociągu we wsi Gąsówka Somachy.

Ta inwestycja zależy głównie od tego, czy gmina zdobędzie pieniądze z Unii Europejskiej. Kolejny ważny temat to remont wiejskich świetlic. Już wiadomo, że koszt prac wyniesie 860 tys. zł, z czego 500 tys. to unijne dofinansowanie.

Aby plany się udały, gmina będzie musiała się zadłużyć: - Obecny deficyt w stosunku do dochodów wynosi około 30 procent - mówi Roman Czepe, burmistrz Łap. - Maksymalny poziom to 60 procent.

W przyszłym roku gmina chce zaciągnąć kredyty w wysokości 14 milionów złotych.

- W stosunku do ubiegłego roku jest to bardzo dobry, proinwestycyjny budżet. Zapożyczymy się, gdy uzyskamy dotacje np. z programów unijnych, a do tego trzeba wkład własny oraz, gdy na zadania finansowane z pieniędzy własnych nie starczy dochodów. Dziś pokrywają je wydatki bieżące - dodaje burmistrz.