Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapski komisariat zamknięty. Będzie wielki remont

Julita Januszkiewicz
Łapscy policjanci pracują w Surażu. Powód? Rusza długo oczekiwany remont budynku łapskiego komisariatu policji.
Łapscy policjanci pracują w Surażu. Powód? Rusza długo oczekiwany remont budynku łapskiego komisariatu policji. Fot. Julita Januszkiewicz
Ze starego budynku zostaną tylko ściany. Łapski komisariat będzie jak nowy - zapewnia Andrzej Baranowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Właśnie rusza długo oczekiwana rozbudowa łapskiego komisariatu. Koszt inwestycji to ponad trzy miliony złotych. Na czas remontu policjanci przenieśli się do Suraża.

Opinie

Opinie

asp. Dariusz Łapiński, 19 lat w policji

Jestem bardzo zadowolony. Nie spodziewałem się, że będzie remont. Dotychczasowe warunki naszej pracy były bardzo kiepskie. Panowała ciasnota. Nieraz nasi interesanci zarzucali nam brak porządnej poczekalni i łazienek.

asp. sztabowy Robert Łazarecki, dyżurny

Było fatalnie. Tak dłużej nie dało się pracować. W jednym, ciasnym pokoju musiało zmieścić się czterech, pięciu policjantów. W klitce stało pięć biurek. Tak musieliśmy przesłuchiwać ludzi. W latach dziewięćdziesiątych było jeszcze gorzej, mieliśmy wtedy ogrzewanie piecowe.

Wierzyliśmy, że w końcu się uda, a nasze warunki pracy się poprawią - mówi podinspektor Jarosław Grycuk, szef łapskich mundurowych - Mam nadzieję, że nowy budynek sprosta standardom XXI wieku - mówi asp. sztabowy Robert Łazarecki.

Bo rzeczywiście, zapowiada się nowoczesna inwestycja. Sam projekt też robi wrażenie. Wiadomo, że komisariat będzie rozbudowany w kierunku obecnego placu parkingowego. Natomiast brama wjazdowa pojawi się od ulicy Gęsiej. Dodatkowo zostanie dobudowane piętro. To oznacza, że policyjny budynek będzie miał trzy kondygnacje.

Komisariat będzie jak nowy

W środku też się zmieni i unowocześni: - Każdy policjant będzie miał swój pokój. Pion dochodzeniowo - śledczy, kryminalny i prewencyjny mają być od siebie oddzielone - wyjawia komendant Grycuk.

Wreszcie powstaną: poczekalnia z prawdziwego zdarzenia oraz pomieszczenia służące do rozmów z interesantem.

- Pozwoli to na zachowanie dyskrecji podczas przesłuchań i większej swobody wypowiedzi ze strony petentów - uważa podinspektor Grycuk.

Pojawią się również: archiwum, pomieszczenia socjalne oraz porządne toalety i łazienki z prysznicami. Projekt bowiem zakłada też budowę dziewięciu boksów garażowych i nowego parkingu.

Najważniejsze, że obiekt ma być przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Chociażby pojawi się podjazd dla takich osób.

- Koszt rozbudowy wyniesie nieco ponad trzy miliony złotych - mówi Andrzej Baranowski.

Pieniądze pochodzą z budżetu Komendy Głównej Policji. Sam projekt techniczny (za 300 tys. zł) sfinansowała gmina Łapy .

Według planów inwestycja zakończy się już jesienią 2010 roku. Do tego czasu policjanci muszą pracować w Surażu.

Ciasnota

Mundurowi na modernizację swojego miejsca pracy czekali od lat. Bo komisariat mieści się w przedwojennym budynku. Na zewnątrz jest otynkowany, ma nowe okna. Ale w środku jest o wiele gorzej. Nawet najstarsi policjanci nie pamiętają, kiedy ostatnio był remont. Dlatego warunki pracy naszych mundurowych były wręcz skandaliczne.

- Było bardzo obskurnie i ciasno - zgadzają się aspirant Dariusz Łapiński i asp. sztabowy Robert Łazarecki, którzy policyjną służbę pełnią od 19 lat. Gabinety policjantów przypominały małe klitki. Budynek komisariatu był za mały, by pomieścić 46 funkcjonariuszy. Dlatego w jednym pokoiku nieraz musiało pracować dwóch, a nawet trzech policjantów.

- Zdarzało się, że w tym samym czasie musieliśmy przesłuchiwać interesantów. Źle wpływało to na rzetelne wykonywanie naszych obowiązków - opowiada Dariusz Łapiński.

Prowizorka na służbie

Do tego stare, wysłużone szafki, biurka, krzesła oraz drzwi pamiętające lata PRL. Jednak to nie koniec problemów. Na każdym piętrze była tylko jedna łazienka. Nie było oddzielnych dla kobiet i mężczyzn. Brakowało też toalet dla interesantów. A w kranach komisariatu nie było ciepłej wody. Kłopotliwym był też brak pomieszczeń socjalnych, gdzie przed służbą można było się przebrać w mundur.

- Nie mieliśmy też miejsca gdzie można było przechowywać dokumenty. Po prostu brakowało archiwum - opowiadają policjanci.

Nie było też porządnych garaży. Na kilkanaście policyjnych pojazdów, zaledwie pięć stało pod dachem.

I wreszcie prawdziwy relikt przeszłości, czyli policyjne schody. Dotychczas były one wysokie i żelazne. Teraz całe zostaną dokładnie odremontowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny