Kto to wyżłobił

Kanion najlepiej zwiedzać z przewodnikiem. Jeszcze lepiej gdy przewodnik mówi po polsku, a najlepiej gdy jest Polakiem. W Wielkim Kanionie zdarzają się takie cuda. Pracuje tu bowiem z turystami Bogdan Woroniecki, Polak i Białostoczanin, który zna świetnie wspaniałe historie Kanionu, których nie znajdziemy w przewodnikach. Potrafi też zorganizować zwiedzanie tak, że na długo pozostanie w pamięci podróżnych.

Kto to wyżłobił

l 1542 roku Garcia Lopez de Cardenas jako pierwszy opisał Wielki Kanion
l Nazwę swoją miejsce to zawdzięcza Hiszpanom, którzy uznali je za Canon, co w ich języku oznacza rurę
l Kanion ma 515 kilometrów długości, a w najgłębszym miejscu sięga 1,6 kilometra w głąb. Najwęższe miejsce ma raptem 800 metrów w najszerszym nawet prawie 30 kilometrów.
l Wielki Kanion zaczął się formować wskutek erozji rzeki Kolorado. Proces ten trwa nieustannie do dziś od 6-7 milionów lat
l Do czasu, kiedy rzeka została przegrodzona zaporą Glen Canyon, płynęła z prędkością około 30 km/h, dzień po dniu żłobiąc koryto i porywając z prądem miliony ton skał i gruntu na trasie swojego biegu

Arizona, restauracja Williams. Tu zwykle jest godzinna przerwa na obiad, zanim autobusem turyści dojadą do Wielkiego Kanionu. Ale trzeba pamiętać, że to Dziki Zachód - więc do autobusu wpada rewolwerowiec, który terroryzuje podróżnych. Dopiero po chwili okazuje, się, że to jedna z atrakcji przygotowana przez pana Bogdana. dalej jest tylko ciekawiej.
Wielkie Kanion ma trzy najważniejsze punkty widokowe: - Bright Angel, Yavapai Point i Mother Point. Tu przyjeżdżają najczęściej autobusami wycieczkowymi turyści z Las Vegas. Wystarczy im podziwianie dalekich widoków z tarasów. Ale i takie widoki zapierają dech w piersiach.
Ściany Kanionu tworzą liczne warstwy geologiczne, z których najniżej położona zbudowana jest z łupków i bogatego w skamieniałości granitu. Nagie, strome wzgórza, do złudzenia przypominające ruiny świątyń, tworzą tu istny labirynt parowów i szczelin. Nic dziwnego, że jeszcze w XIX wieku niektórzy naukowcy uważali, iż Kanion powstał w efekcie gigantycznego trzęsienia ziemi (w rzeczywistości wyżłobił go nurt gigantycznej rzeki Kolorado!).

Rower zabroniony

Bogactwo zwierząt, także jadowitych

Dla niewprawnego oka surowy krajobraz kanionu sprawia wrażenie jałowej pustki. W rzeczywistości występuje tu bogactwo flory i fauny. W suchym, gorącym klimacie na dnie kanionu żyją przeróżne zwierzęta, m.in. skunksy, żółte skorpiony i jaszczurki, rosną kaktusy i krzewy jadłoszynu. Na obu krawędziach kanionu mieszkają dwa różne gatunki wiewiórek, zaś na jego ścianach, gdzie panuje nieco niższa temperatura, lisy wirginijskie i pręgowce amerykańskie. Można tu również spotkać pumy, choć są one teraz rzadkością.

"To jest ta jedna osobliwość, którą każdy Amerykanin powinien ujrzeć na własne oczy" - miał powiedzieć amerykański prezydent Theodore Roosevelt. I rzeczywiście - w tej chwili jest to najczęściej odwiedzane przez turystów miejsce w całej Ameryce Północnej.
Choć nie zawsze tak było. W 1858 roku Joseph Christmas Ives, który zobaczył na własne oczy cud natury i go nazwał Wielkim Kanionem uznał, że do niczego się to miejsce nie przyda. Twierdził, że jest zbyt bardzo niedostępne, by mogło do czegokolwiek służyć. "Jesteśmy pierwszymi i prawdopodobnie pozostaniemy ostatnimi białymi, którzy kiedykolwiek odwiedzą te nieużytki".
Teraz śmieją się z tego wszyscy. Także ci, którzy próbują zdobywać Kanion na przykład na rowerach. Mimo, że jazda na jakimkolwiek pojeździe w głąb kanionu jest zabronione nie brakuje śmiałków, którym adrenalina uderza do głowy i odbiera rozsądek. Kanion jest bardzo niebezpieczny, także dlatego, że tylko pozornie jest niezamieszkały. Żyją tu na przykład jadowite skorpiony, czy węże.

Uwaga na zdrowie

W Kanionie jest mnóstwo szlaków turystycznych. Jednak zanim ruszymy na któryś z nich trzeba się zorientować, czy jest czynny - często zdarza się, że trasy są zamykane ze względu na przykład na burze.
Popularne są spływy rzeką Kolorado, która nie jest już tak niebezpieczna jak przed laty (wybudowano na niej tamę regulacyjną). Spływy organizowane są ogromnymi niezatapialnymi pontonami, ale co jakiś czas zdarzają się śmiertelne wypadki. Mimo to, aby popłynąć wzdłuż rzeki Kolorado trzeba zarezerwować miejsce z rocznym wyprzedzeniem!
Jeśli chcesz zobaczyć rzekę Kolorado i się w niej zanurzyć musisz zarezerwować sobie dwa dni. Wprawdzie możesz zejść w dół kanionu i wejść na górę w kilka godzin, ale przewodnicy bardzo to odradzają. Proszą by turyści odpoczywali jeden dzień w Kanionie. Można się bowiem nabawić mnóstwa kłopotów ze zdrowiem ze względu na panujący tu upał i wilgotność powietrza.