Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krynki, Ozierany: Swastyki i neofaszystowskie piosenki

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Przed Sądem Rejonowym w Sokółce ruszył proces pięciu mieszkańców Krynek.
Przed Sądem Rejonowym w Sokółce ruszył proces pięciu mieszkańców Krynek. Archiwum
Pięciu nastoletnich mieszkańców Krynek zasiadło w czwartek na ławie oskarżonych. Prokuratura zarzuca im malowanie swastyk na murach w Krynkach i śpiewanie neofaszystowskich piosenek.

Nie należę do żadnej subkultury faszystowskiej, jestem Polakiem, a nie Niemcem i nie uważam Adolfa Hitlera - zarzekał się jeden z oskarżonych nastolatków.

To samo deklarowali pozostali czterej. Żaden z nich nie przyznał się do zarzutów.

W czwartek przed Sądem Rejonowym w Sokółce ruszył proces pięciu mieszkańców Krynek. Mają od 18 do 19 lat. Uczą się w szkołach ponadgimnazjalnych. Prokuratura oskarża ich o propagowanie treści faszystowskich. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Chodzi o wydarzenia z sierpnia 2011 roku. Oskarżeni wybrali się na biwak nad zalew Ozierany w Kruszynianach. Chcieli w ten sposób pożegnać wakacje. Podczas zakrapianej alkoholem imprezy mieli publicznie śpiewać piosenki nazistowskie. Prokuratura zarzuca nastolatkom także malowanie swastyk na kilku budynkach w Krynkach.

- Oskarżeni śpiewali m.in. "Sto lat niech żyje nam Adolf Hitler", nawoływali do faszyzmu - mówiła prokurator Aneta Czokało-Deptuła.

Podczas czwartkowej rozprawy wszyscy oskarżeni odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Sędzia odczytał to, co mówili policjantom i w prokuraturze. W kilku miejscach ich wyjaśnienia były rozbieżne. Jeden z oskarżonych np. w śledztwie przyznał się do śpiewania treści "J...ć Żydów" i "Sto lat Adolf Hitler". Przed sądem jednak temu zaprzeczył. - Nie śpiewaliśmy żadnych piosenek. Powiedziałem tak wcześniej pewnie ze stresu, bo byłem akurat wtedy w szpitalu - tłumaczył.

Podczas śledztwa prokuratura zabezpieczyła komputery nastolatków. Ich analiza wykazała, że wszyscy interesowali się ideologią nazistowską. A jeden z nich ściągnął nawet z sieci książkę Adolfa Hitlera "Mein kampf". - Nie wiem czemu to zrobiłem. Pewnie z ciekawości - wyjaśniał przed sądem.

Kolejna rozprawa zaplanowana jest na początek listopada. Wtedy sąd ma przesłuchać aż szesnastu świadków.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny