Zdarzyło się to 2 maja 1928 roku. Podczas przejazdu z Warszawy do Moskwy przez 28 minut gościł w Białymstoku król Afganistanu Amanullah.
Już od samego rana dworzec kolejowy udekorowany był flagami polskimi i afgańskimi. Wkrótce pojawiła się też kompania honorowa 42 PP ze sztandarami i orkiestrą. Białostoczanie na wieść o egzotycznym gościu masowo wypełnili miejsce wokół torów.
Policja i żandarmeria na peron wpuszczała tylko za specjalnymi przepustkami.
W południe na dworzec zaczęli przybywać przedstawiciele władz administracyjnych i wojskowych. Pojawili się m.in. wicewojewoda Skrzyński, dowódca 42 PP płk Iwanowski, prezydent miasta Ostrowski czy komendant policji Skalski.
Byli też przedstawiciele różnych organizacji społecznych, no i wszędobylska prasa.
Punktualnie o godz. 12.50 przybył specjalny pociąg salonowy z dostojnymi gośćmi. Na peronie rozległy się dźwięki afgańskiego hymnu narodowego. To grała orkiestra wojskowa.
Król Amanullah ubrany po cywilnemu ukazał się w oknie wagonu. Zasalutował w podzięce za powitanie. Z wagonu na peron wyszli natomiast gen. Sosnkowski i płk Wieniawa-Długoszewski. Przywitali się z trzymającymi wartę honorową oficerami.
Z kolei do wagonu wszedł wicewojewoda Skrzyński z kilkuosobową świtą. Powitał króla w języku francuskim i życzył szczęśliwej podróży. Afgański władca odpowiedział we własnym języku.
Podziękował za życzenia i wyraził podziw dla polskiej armii. Wkrótce pociąg ruszył przy dźwiękach hymnu afgańskiego. Skierował się na Baranowicze.
W nadgranicznych Stołpcach król Amanullah przesiadł się do pociągu sowieckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?