Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Białymstoku. 37-latka wróciła z Wielkiej Brytanii. To pacjentka nr 3 na Podlasiu. Sanepid nie zainteresował się jej rodziną

Bartosz Wacławski
Bartosz Wacławski
To zdjęcie z sanepidu w Poznaniu. W tym laboratorium przeprowadza się testy na koronawirusa. W Białymstoku podobne laboratorium działa od niedawna. Rodzina pacjentki nr 3 opowiada nam, jak wyglądało diagnozowanie od dnia przekroczenia przez Karolinę granicy, aż po dziś dzień. Efekt jest taki, że pacjentka leży w szpitalu, rodzina dopiero po trzech dniach od wykrycia wirusa została objęta kwarantanną. - Mam wielki żal do sanepidu - mówi matka pacjentki.
To zdjęcie z sanepidu w Poznaniu. W tym laboratorium przeprowadza się testy na koronawirusa. W Białymstoku podobne laboratorium działa od niedawna. Rodzina pacjentki nr 3 opowiada nam, jak wyglądało diagnozowanie od dnia przekroczenia przez Karolinę granicy, aż po dziś dzień. Efekt jest taki, że pacjentka leży w szpitalu, rodzina dopiero po trzech dniach od wykrycia wirusa została objęta kwarantanną. - Mam wielki żal do sanepidu - mówi matka pacjentki. lukasz gdak/polska press
Mam wielkie pretensje do sanepidu - nie ukrywa pani Bożena. Mieszka w Supraślu z mężem i 35-letnim synem Michałem. 15 marca do domu z Wielkiej Brytanii wróciła 37-letnia córka. Dziś nazywana jest pacjentem nr 3. 20 marca testy wykazały, że jest chora na koronawirusa. Trudno uwierzyć w to, co działo się potem. Dziś, 27 marca 2020 roku, dostaliśmy odpowiedź sanepidu. Na odpowiedź rzeczniczki wojewody, nadal czekamy.

Informacja o potwierdzonym przypadku koronawirusa na Podlasiu pojawiła się w piątek, 20 marca rano. Komunikat wojewody brzmiał bardzo lakonicznie. Zresztą jak za każdym razem. "To kobieta w sile wieku z powiatu białostockiego, która przyjechała z Anglii. Przebywała w kwarantannie domowej". Dziś o Karolinie wiemy znacznie więcej.

37-latka wróciła z Wielkiej Brytanie 15 marca. - To ja ją do tego nakłoniłam - mówi nam pani Bożena. Córka od razu dostała administracyjny nakaz kwarantanny. Przyjechała do domu w Supraślu, zamknęła się w pokoju na piętrze. Rodzina spotykała się, gdy Karolina schodziła robić herbatę do kuchni.

Czytaj też:Kim jest Elżbieta Kraszewska, podlaski wojewódzki inspektor sanitarny? Lekarz pediatra, była wójt, kandydatka do Sejmu

Koronawirus w Białymstoku. Pacjentka skierowana na badania

Typowych objawów nie miała. Na przykład wysokiej gorączki. Ale kaszel - już owszem. Karolina zaniepokojona zaczęła wydzwaniać do sanepidu. - Albo nikt nie odbierał, albo zajęte - mówi jej mama. Dopiero w środę, 18 marca, się udało. Ktoś odebrał telefon. I skierował kobietę na badania do szpitala na ul. Żurawią w Białymstoku.

Zobacz koniecznie:Koronawirus - Białystok i woj. podlaskie - RAPORT. Szósty przypadek zakażenia w regionie. W kraju jest już osiem ofiar patogenu 23.03.2020

Karolina poprosiła brata, razem pojechali do szpitala - To co tam się działo trudno opowiedzieć - mówi nam Michał, brat pacjentki. Przypomnijmy, że działo się to już wtedy, gdy w tym szpitalu leżał Krzysztof Drabikowski, pierwszy pacjent ze zdiagnozowanym koronawirusem na Podlasiu.

- Weszliśmy do budynku szpitala, tam powstał harmider, wygoniono nas wraz ze wszystkimi innymi osobami do namiotu przed budynek, było tam mnóstwo ludzi. Mówię do siostry, że ja tu się boję siedzieć, bo sam nabawię się wirusa, więc poszedłem do samochodu. I tam czekałem. Nie przesadzam, ze cztery godziny - mówi Michał

Koronawirus w Białymstoku, Spokojnie jest pani zdrowa

W tym czasie Karolina trafiła do gabinetu. Tam lekarz uspokajał, że wszystko jest w porządku. I że jest zdrowa. Kobieta opowiadała potem, że praktycznie wymusiła na personelu pobranie próbek. Ale ze szpitala wyszła zadowolona. - Zapewnili ją przecież, że jest zdrowa - mówi brat.

Dwa dni później, w piątek dostał telefon od siostry. "Wracaj do domu, zaraz przyjedzie karetka. Mam koronawirusa" - brzmiał jej komunikat. Popędził. Przyjechało pogotowie w skafandrach. Zabrali Karolinę. Matka pytała, co teraz z nimi, co mają robić. Nie dostali odpowiedzi, sami więc zdecydowali, że od tego momentu zostaną w domu.

Z komunikatu wojewody, który cytowały media, dowiedzieli się, że „osoby z najbliższego kontaktu zostały objęte opieką epidemiologiczną”. - Jak to? - zastanawiała się pani Bożena. Przecież nikt im niczego nie mówił, nie dzwonił, nie pytał. Sama zaczęła więc dzwonić do sanepidu w Białymstoku.

Odsyłano ją od działu do działu. Nie pomagały groźby i prośby. - Kiedy już się zdenerwowałam i przestałam być miła, przestali odbierać ode mnie telefony - twierdzi pani Bożena. - A ja chciałam tylko, by zrobili nam te testy...

Czytaj też:Krzysztof Drabikowski: Chciałem zrobić test. Nie mogłem się nigdzie dobić (ZDJĘCIA)

Koronawirus w Białymstoku. Objęci kwarantanną po trzech dniach

Potem dzwonił też jej syn, też bez rezultatu. Wreszcie wczoraj, przed godziną 14 ktoś z sanepidu oddzwonił. Po trzech dniach od diagnozy Karoliny! - Nie pamiętam nazwiska, kobieta powiedziała, że jesteśmy objęci oficjalną kwarantanną. I że nałożono na nas taką decyzję administracyjną. Na mnie, męża i syna. I to wszystko - mówi matka. - Gdy zapytałam kiedy będziemy mieli testy, usłyszałam, że dopiero rozpiskę będą robić. A ja się boję. Mąż cukrzyk...

Michał dodaje:- Lekarka ze szpitala, która opiekuje się Karoliną mówiła, żebyśmy naciskali, nie odpuszczali. Żeby nam zrobili te testy

Wczoraj za to rodzinę odwiedzili policjanci. Funkcjonariuszka pytała, czy czegoś nie potrzebują. Na wysokości zadania stanęli sąsiedzi. Pomagają rodzinie.

- Jak się czuje Pana siostra? - pytam Michała. Jest poniedziałek 23 marca, koło godziny 16.
- Bardzo dobrze - odpowiada.

Wczoraj, godzina 21:12. Dostaję wiadomość od Michała. „Przyjechali pobrać wymaz. I tyle z ich opieki”.

Jak dotąd najwięcej zakażeń na koronawirusa potwierdzono w woj. mazowieckim - 175. Na Podlasiu - siedem. Najmniej w Polsce.

Koronawirus w Białymstoku. Nikt nie odpowiada na pytania

Wysłałem pytania do sanepidu. Oczywiście nie dostałem żadnych odpowiedzi. Od początku epidemii szefostwo stacji w Białymstoku milczy jak zaklęte nie informując w zasadzie o niczym. Oto o co pytałem:

  • Czy to prawda, że sanepid z własnej woli nie zlecił wykonania testu na obecność koronawirusa u pani Karoliny? I dlaczego?
  • Czy to prawda, że od dnia wykrycia koronawirusa u Pani Karoliny (20 marca) przez cztery dni do dziś (23 marca) jej rodzina, z którą mieszkała w jednym domu jednorodzinnym, nie została objęta kwarantanną? Dlaczego?
  • Dlaczego dopiero po południu (przed godziną 14) 23 marca nastąpił pierwszy kontakt sanepidu z rodziną pacjentki? Dlaczego dopiero wtedy wydano decyzję administracyjną o kwarantannie dla matki, ojca i brata pacjentki?

Ostatnie pytanie skierowałem też do wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego. I jego rzeczniczki. Każdy komunikat o kolejnym pacjencie zakażonym koronawirusem zawiera to samo sformułowanie "Prosimy o uszanowanie prywatności (pacjenta)".

  • Skąd w komunikatach wojewody przy okazji kolejnych zarażonych prośba o uszanowanie prywatności pacjentów. Czy służby wojewody kontaktują się w tej sprawie z pacjentami? Znamy już bowiem dwa przypadki pacjentów, którzy sami z siebie opowiadają o swoich przeżyciach.

Do chwili publikacji tego materiału nie dostaliśmy żadnych odpowiedzi.

AKTUALIZACJA - 27 marca 2020

Dziś otrzymałem odpowiedź powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej

W nawiązaniu do zapytania złożonego w formie wiadomości e-mail z dnia 23 marca
2020 r. ( godzina otrzymania 14:26) z prośbą o wyjaśnienie postępowania podjętego w
sprawie pacjentki u której jako u trzeciej w regionie wykryto obecność zakażenia
koranowirusem COVID-19 Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Białymstoku
uprzejmie informuje:
1. W dniu 18.03.2020r. pracownicy tut. Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w
Białymstoku odebrali telefon od Pacjentki z pytaniem o dalszy tok postępowania w
przypadku gdy Pacjentka ta podejrzewa u siebie możliwość zarażenia koranowirusem
COVID – 19. Pacjentka ta wróciła z zagranicy. Zgodnie z obowiązującymi
procedurami i zaleceniami GIS Pacjentka została poinformowana o konieczności
skontaktowania się z Oddziałem Zakaźnym USK w Białymstoku, na którym to Oddziale
lekarz dyżurny podejmuje na podstawie występujących objawów oraz wywiadu
epidemiologicznego decyzję o konieczności przeprowadzenia badań. Pacjentka
zastosowała się do udzielonej porady telefonicznej, została przyjęta w dniu
18.03.2020 r. w szpitalu, a lekarz zadecydował o pobraniu próbki. Pobranie próbki
odbyło się w dniu 18.03.2020r. Lekarz zadecydował o zwolnieniu Pacjentki do domu
celem przebywania w kwarantannie domowej w związku z brakiem objawów.
2. W dniu 20.03.2020r. około godziny 14.30 tut. Stacja otrzymała dodatni wynik
badania na obecność wirusa COVID -19 u Pacjentki.
Jak wynika z bilingów posiadanych przez tut. Stację w tym samym dniu tj.
20.03.2020r. ( piątek) pracownicy kontaktowali się z matką Pacjentki trzykrotnie tj. o
godzinie 14:44, 15:11 oraz o godzinie 16:25 celem poinformowania o dalszym
postępowaniu w sprawie min. celem przeprowadzenia wywiadu epidemiologicznego
i ustalenia osób z kontaktu, na które będzie można wydać decyzję o kwarantannie
domowej.
O godzinie 14:44 dnia 20.03.2020r. tut. Organ poinformował Pacjentkę o
dodatnim wyniku badania oraz o tym, że zostanie przewieziona do szpitala
zakaźnego. Następnie tut. Organ skontaktował się z pogotowiem celem zlecenie
przewozu pacjentki.
O godzinie 16:25 dnia 20.03.2020r. ( piątek) telefonicznie pracownicy tut.
Stacji poinformowali matkę Pacjentki i innych domowników o wydaniu wobec nich
decyzji o kwarantannie domowej i konieczności określonego zachowania się, w
szczególności zachowania odosobnienia. Decyzja o kwarantannie jako decyzja
administracyjna w formie pisemnej została doręczona w dniu 23.03.2020r.
( poniedziałek).
Decyzja o kwarantannie została wydana w dniu 20.03.2020r. tj. w dniu
otrzymania przez tut. Organ dodatnich wyników badania. Brak było jakichkolwiek
podstaw prawnych i faktycznych do wcześniejszego wydania decyzji
administracyjnej o objęciu kwarantanną domową w stosunku do osób bliskich
Pacjentki.
Dlatego też nieprawdą jest, że pracownicy tut. Stacji skontaktowali się z matką
Pacjentki dopiero w dniu 23.03.2020r. i dopiero w tym też dniu podjęli działania
wobec członków rodziny Pacjentki i zastosowali kwarantannę.
Należy również dodać, że zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektora
Sanitarnego badanie osoby z kontaktu z osobą chorą, może być przeprowadzone
najwcześniej w 7 dniu od styczności osoby kwarantannowanej z przypadkiem
podejrzanym/potwierdzonym aby potwierdzić lub wykluczyć zakażenie SARS-CoV-2.
Wcześniejsze wykonanie badania może dać wynik fałszywie ujemny.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Białymstoku chciałby w związku
z powyższym podkreślić, że artykuł Kuriera Porannego z dnia 24.03.2020r. pod
tytułem: „Koronawirus w Białymstoku. 37 latka wróciła z Wielkiej Brytanii . To
pacjentka nr 3 na Podlasiu. Sanepid nie zainteresował się jej rodziną.” zawiera
informacje nieprawdziwe, niesprawdzone, a tym samym nierzetelne.
Pracownicy tut. Stacji w zmniejszonej obsadzie wykonują przydzielone im
zadania, których ilość zwiększyła się wielokrotnie do ilości sprzed epidemii. W
pierwszej kolejności pracownicy są zobowiązani do wykonania czynności związanych
z nadzorem epidemiologicznym, a w późniejszym czasie mogą ewentualnie
odpowiedzieć na pytania prasy i wyjaśnić sytuację.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Białymstoku zwraca się z prośbą
o rzetelne informowania opinii publicznej o zaistniałych zdarzeniach, nie wyciąganie
pochopnych wniosków wynikających tylko z jednostronnej relacji osób objętych
działaniami inspekcji.
Państwowy Powiatowy
Inspektor Sanitarny
w Białymstoku
Waldemar Kulesza

Na odpowiedź rzeczniczki wojewody nadal czekam

Tu oglądasz: Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w Podlskiem

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Kuriera Porannego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny