Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu w sprawie oczyszczalni w Hryniewiczach. Prokurator zażądał kar w zawieszeniu, oskarżeni chcą uniewinnienia

(mw)
Były prezydent Białegostoku Ryszard Tur (pierwszy z prawej) przyszedł wczoraj do sądu, bo jest zainteresowany, jak zakończy się proces. Na zdjęciu z oskarżonymi: Krzysztofem Sawickim (pierwszy z lewej) i Markiem Kozłowskim (w środku).
Były prezydent Białegostoku Ryszard Tur (pierwszy z prawej) przyszedł wczoraj do sądu, bo jest zainteresowany, jak zakończy się proces. Na zdjęciu z oskarżonymi: Krzysztofem Sawickim (pierwszy z lewej) i Markiem Kozłowskim (w środku). Fot. Bogusław F. Skok
Wnoszę o uniewinnienie - prosili dziś zgodnie sąd dwaj byli wiceprezydenci Białegostoku i dwójka wysokich urzędników. Są oskarżeni w sprawie nieprawidłowości przy budowie oczyszczalni w Hryniewiczach. Wyrok poznamy we wtorek.
Oczyszczalnia w Hryniewiczach zbudowana została ponad sześć lat temu. Do dziś nie została uruchomiona, choć władze miasta opłaciły inwestycję.
Oczyszczalnia w Hryniewiczach zbudowana została ponad sześć lat temu. Do dziś nie została uruchomiona, choć władze miasta opłaciły inwestycję. Fot. Magdalena Wasiluk

Oczyszczalnia w Hryniewiczach zbudowana została ponad sześć lat temu. Do dziś nie została uruchomiona, choć władze miasta opłaciły inwestycję.
(fot. Fot. Magdalena Wasiluk)

- Jak jest przestępstwo, musi być szkoda! Nie ma szkody, nie ma przestępstwa! - grzmiał obrońca byłych wiceprezydentów Białegostoku: Marka Kozłowskiego i Krzysztofa Sawickiego. - Żadna kontrola nie wykazała szkody w sprawie oczyszczalni. Nie ma tego w żadnej księdze!

- Moi klienci nie zasłużyli na to, żeby przeciwko nim wytaczać takie działa! To nie są zarzuty zebrane przeciwko nim! - wtórował obrońca Janusza Ostrowskiego i Bożeny Zawadzkiej z departamentu inwestycji białostockiego magistratu.

Ale rzeszowska prokuratura, która prowadziła śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy budowie oczyszczalni w Hryniewiczach, twierdzi inaczej. I oskarża byłych wiceprezydentów i dwoje urzędników magistratu o niedopełnienie obowiązków w latach 2001-2003. Według niej, oskarżeni doprowadzili do tego, że miasto straciło ponad cztery miliony złotych. Jak? Otóż odebrali i przekazali do użytku oczyszczalnię w Hryniewiczach. Ale ta nie nadawała się do użytku. Według prokuratury, oskarżeni powinni ściągnąć od firmy, która budowała oczyszczalnię kary umowne. A tego nie zrobili.

Dzisiaj zakończył się proces w tej sprawie. - Wnoszę o uniewinnienie - poprosił sąd każdy z czwórki oskarżonych.

Dla każdego prokurator zażądała roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, kilkutysięcznych grzywien oraz obowiązku naprawienia szkody.

Przypomnijmy. Oczyszczalnia w Hryniewiczach zbudowana została ponad sześć lat temu. Do dziś nie została uruchomiona, choć władze miasta opłaciły inwestycję.

- Oskarżeni odebrali oczyszczalnię z usterkami - zaznaczyła prokurator.

Wyrok poznamy we wtorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny