Poniedziałkowe posiedzenie rządu rozpoczęło się od minuty ciszy. W ten sposób ministrowie upamiętnili żołnierza, który zmarł na skutek ran zadanych nożem przez migranta próbującego sforsować mur na granicy z Białorusią. Rząd zapoznał się też z informacją szefa MSWiA o sytuacji w zakładach Mesko w Skarżysku-Kamiennej, gdzie w poniedziałek doszło do eksplozji. W wybuchu zginął 59-letni pracownik.
- Na razie nie ma powodów przypuszczać, by jakaś ziła zewnętrzna stała za tym tragicznym zdarzeniem - mówił premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.
Bufor Tuska kontra przemytnicy
Rada Ministrów przyjęła uchwalę, której konsekwencją będzie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji o utworzeniu strefy buforowej przy granicy z Białorusią. Szef rządu przypomniał, że w tej sprawie odbyły się konsultacje (w ubiegłym tygodniu z samorządowcami, przedsiębiorcami i naukowcami - przyp.red).
Nie owijaliśmy w bawełnę, że chodzi o to, by utrudnić przemyt imigrantów przez granicę i by zbudować lepsze warunki zarówno dla Straży Granicznej, jak i wojska oraz policji - podkreślił Donald Tusk.
Dodał, że w uchwale rząd docenia straty, jakie ponoszą mieszkańcy terenów przygranicznych z powodów wojny hybrydowej, którą Białoruś i Rosja prowadzą na naszej granicy. Zapowiedział, że rząd będzie szukał sposobów, by pomóc mieszkańcom w związku z negatywnymi konsekwencjami wojny, a także, jeśli takie się pojawią, z negatywnymi konsekwencjami utworzenia strefy buforowej.
- Ona nie będzie tak głęboka jak niektórzy przedstawiali to w swoich komentarzach i analizach w ostatnich dniach - podkreślił premier.
Ma ona wynieść kilkadziesiąt kilometrów długości i 200 metrów głębokości.
Są miejsca w rezerwatach, gdzie będzie szła w głąb dwa kilometry. Ale to są niedługie odcinki i związane z obecnością przemytników, którzy operują przede wszystkim na terenach zalesionych. I nie bezpośrednio przy granicy - wyjaśniał Donald Tusk.
Podkreślił, że zadaniem państwa jest ochrona i obrona granicy.
Nie zmieni tego żadna polityka, ani emocje ludzkie. Ja to wszystko szanuję, ale zadaniem państwa polskiego jest użycie wszystkich dostępnych metod, aby granica była bezpieczna - zaznaczał Donald Tusk
Czytaj: Biznesmeni: Prezydencie kup Stingery, obronimy Białystok
Strzały na granicy. Ponad tysiąc
Dodał, że na posiedzeniu rządu wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił projekt przepisów określających, w jakich okolicznościach związanych z zagrożeniem użycie broni przez żołnierza na granicy nie będzie naruszeniem prawa. Chodzi np. o: odparcie bezpośredniego bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, na życie, zdrowie lub wolność żołnierza albo innej osoby; niepodporządkowanie się wezwaniu do rzucenia broni lub sytuację, w której ktoś bezprawnie usiłuje odebrać broń palną żołnierzowi lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania.
- Jeżeli okoliczności wymagają natychmiastowego działania, to według tych nowych przepisów żołnierz nie popełni przestępstwa, jeśli użyje broni, chociaż w normalnych okolicznościach byłoby to uznane za naruszenie zasad użycia broni – podkreślił Donald Tusk
.
Zaznaczył, że sytuacja z marca, gdy zatrzymano żołnierzy mających - według ich przełożonych i prokuratury - w sposób nieuprawniony użyć strzałów ostrzegawczych, nie sparaliżowała ani pograniczników, ani tym bardziej wojska.
- Broń w celach ostrzegawczych była używana ponad tysiąc razy w ostatnich sześciu miesiącach. Tylko w maju użyto 770 razy broni palnej w celach ostrzegawczych na granicy z Białorusią - wyliczał premier.
Tarcza Wschód
Rada Ministrów, podczas posiedzenia w Białymstoku, przyjęła też uchwałę w sprawie ustanowienia programu „Narodowy Program Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód”, przedłożoną przez Ministra Obrony Narodowej. Rząd zamierza utworzyć kompleksową infrastrukturę obronną na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji. W tym celu ustanowiony został specjalny program o wartości ok. 10 mld zł, który realizowany będzie w latach 2024-2028.
Program obejmie przygotowanie do obrony terenów, które znajdują się przy granicy z Białorusią i Rosją. Dotyczy to w szczególności:
wzmocnienia tzw. zdolności przeciwzaskoczeniowych:
budowa systemu wykrywania, ostrzegania i śledzenia opartego na sieci stacji bazowych;
budowa wysuniętych baz operacyjnych (HUB-ów logistycznych);
budowa sieci bunkrów/ukryć dla systemów rażenia oraz rozwinięcie infrastruktury na potrzeby systemów antydronowych,
ograniczania mobilności przeciwnika, w tym m.in.:
budowa rowów przeciwczołgowych;
przygotowanie kamufletów (min podziemnych) do wysadzania dróg i mostów;
pogłębianie rowów melioracyjnych;
wzmocnienie naturalnych uwarunkowań terenu,
zapewnienia mobilności wojska, w tym m.in.:
gromadzenie konstrukcji mostowych przy przeszkodach wodnych;
przygotowanie przyczółków z dojazdami;
przygotowanie osi przepraw drogowych (umacnianie brzegów, wzmacnianie dróg dojazdowych);
dostosowanie nośności wybranych obiektów inżynieryjnych do wymaganych potrzeb,zapewnienia bezpieczeństwa wojska oraz ochrony ludności cywilnej, w tym m.in.:
budowa ukryć z konstrukcji lekkich lub prefabrykowanych;
budowa podziemnych magazynów na środki bojowe i wysokowartościowy sprzęt wojskowy;
rozbudowa rejonów obrony.
Program realizowany będzie w latach 2024-2028. Na ten cel rząd zamierza przeznaczyć ok. 10 mld zł
.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?