Kompleksy i stereotypy na bok. Studenci piszą alfabet Białegostoku.

Napisz alfabet

Napisz alfabet

- Do końca stycznia Koło Naukowe Polonistów UwB czeka na studentów, którzy chcieliby napisać referaty w ramach Alfabetu Białegostoku.
- Szczegóły na: www.knp.uwb.edu.pl.
- Sama konferencja rozpocznie się 19 marca 2010 roku. Potrwa trzy dni. Do współpracy zaproszone są wszystkie białostockie uczelnie.

- Białystok ma się czym pochwalić. A ludzie powinni o tym wiedzieć - mówi Estera Limberger, studentka z Koła Naukowego Polonistów UwB.

J jak język. W swojej pracy chcę pokazać język Podlasia w odczuciu studentów. Z naszym "dla" i stałymi zwrotami - tłumaczy Estera. Teraz jest na czwartym roku polonistyki na Uniwersytecie w Białymstoku. - Nigdy wyboru uczelni ani kierunku nie żałowałam. Nasze miasto daje młodym ludziom szanse na rozwój. Bycie białostoczanką to powód do dumy - zapewnia studentka.

I to Koło Naukowe Polonistów UwB, do którego należy Estera, chce uświadomić białostoczanom. Dlatego organizuje w marcu konferencję naukową: Alfabet Białegostoku.

- Tytuł nie jest przypadkowy. Każda literka daje możliwość opracowania ważnego tematu związanego z naszym miastem. Tym bardziej, że mamy czym się pochwalić. A to architektura Białegostoku i awangarda. B to Białorusini. O to oferta, czyli co nasze miasto oferuje swoim mieszkańcom - tłumaczy Grzegorz Kowalski, student UwB, który też należy do Koła Naukowego Polonistów.

Propozycji haseł studenci mają więcej. - Ł jak łaknienie na Białystok plus co jedzą białostoczanie. W jak wielokulturowość. R jak religie - wymienia Karolina Szymborska, także studentka z KNP. - Do rozszerzenia tych tematów zapraszamy białostockich studentów i doktorantów. Z każdej uczelni. Jesteśmy też otwarci na ich sugestie dotyczące haseł - dodaje Karolina Szymborska.

Efekty studenckiej pracy poznamy w marcu. Powstanie specjalna publikacja. W czasie konferencji, oprócz spotkań naukowych będą też koncerty, wystawy.

- Chcemy, żeby Alfabet Białegostoku stał się imprezą cykliczną. Bo to może być doskonała promocja miasta. Może nawet lepsza niż słynne słoneczko - dodaje Grzegorz Kowalski.

Na marcową konferencję zaproszeni są wszyscy, ale szczególnie tegoroczni maturzyści, którzy za kilka miesięcy staną przed wyborem studiów. - Także przez naszą imprezę chcemy im pokazać, że warto zostać w Białymstoku. Tu poziom nauki wcale nie jest gorszy niż w innych miastach. Najwyższy czas wykorzenić stereotypy i nieuzasadnione kompleksy - nie ma wątpliwości Grzegorz Kowalski.