Jak ustalili śledczy drugi z nich w Klepaczach i Białymstoku sprzedał co najmniej 300 gram marihuany. W świetle prawa stanowi to znaczną ilość narkotyku, wobec czego Michałowi M. grozi kara do 10 lat więzienia. Jego koledze tylko 2 lata mniej.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Momentem przełomowym w śledztwie był wrzesień tego roku. Wówczas w mieszkaniu Krzysztofa D. znaleziono pudełko z ponad 85 gramami marihuany. W trakcie przesłuchania białostoczanin przyznał, że narkotyki kupił od mieszkańca Klepacz. Zaopatrywał się u niego od 2009 roku. Idąc tym tropem, śledczy trafili do Michała M. 20-latek nie przyznał się do winy. Twierdzi, że Krzysztofa D. zna ze szkoły, ale nigdy nie byli kolegami. Nigdy nie zapraszał go do domu i nie sprzedawał mu narkotyków. Uważa, że 21-latek pomawia go, aby samemu uniknąć odpowiedzialności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?