Władze tłumaczą, że płacić za parkowanie trzeba również wtedy, gdy strefa jest oznaczona jedynie znakami pionowymi. Jest jednak jedno „ale” - rozporządzenie z 2014 roku mówiące o tym, że na nawierzchni mają być linie. Nie wchodząc w to, czy to bubel prawny - a takich w naszym kraju jest sporo - warto wykorzystać szansę jaką daje.
Do tej pory nie zawsze było wiadomo, czy akurat w danym miejscu musimy płacić czy nie. Niby jest znak, ale dokładnie jakiego terenu dotyczy... to już dyskusyjne. Jak np. w pobliżu Jubileuszowego naprzeciwko kościoła św. Rocha. Jest tam zatoczka, gdzie jeden wkładał za szybę kartę parkingową, a drugi nie. Ja nie wkładałem, bo wiadomo, że lepiej - jeśli można - nie płacić niż płacić.
Teraz w końcu z chaosu wyłania się porządek. Płacimy tylko tam, gdzie są linie, a w pozostałych miejscach - nie. Proste i jasne zasady. Miejmy nadzieję że władze miasta zechcą je przyjąć. I w końcu rozwiążą problem grupy kierowców ze Stowarzyszenia Białostockie Drogi. Wystarczy anulować im mandaty tłumacząc, że były wystawione w okresie przejściowym. A od momentu, gdy wszędzie będą już namalowane linie karać tylko tam, gdzie strefa jest podwójnie oznaczona. Proste?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?