[galeria_glowna]
Na spotkanie przyszli radni pięciu kadencji oraz byli burmistrzowie. Był Tadeusz Wróblewski (rządził Łapami w latach 1998 -2006) oraz pierwszy, a zarazem obecny burmistrz,czyli Roman Czepe. Nie było Jerzego Mojkowskiego.
Do największych osiągnięć mijającego dwudziestolecia należy zaliczyć informatyzację gminy, modernizację systemu ciepłowniczego, powstanie kanalizacji.
W gminie Łapy wzrosła też liczba samochodów. Pojawiły się też różnego typu usługi oraz domy z pięknymi ogrodami - mówiła Dorota Kondratiuk nauczycielka historii, zastępca dyrektora Zespołu Szkół Mechanicznych w Łapach, która przedstawiła dzieje powstania samorządu.
Przybyli goście minutą ciszy uczcili samorządowców, którzy odeszli. To ś.p. Janina Mirek (przewodnicząca pierwszej rady miejskiej, a także zastępca szefa Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" w Łapach). Minutą ciszy uczczono także Edmunda Suchodolskiego oraz Ryszarda Wróblewskiego.
Nie zabrakło okolicznościowych wystąpień. Można było wysłuchać Zdzisława Penzę, obecnego przewodniczącego rady miejskiej czy też Józefę Bajdę - byłą radną, dyrektorkę łapskiej biblioteki.
Niespodziewanie zabrał głos były burmistrz Tadeusz Wróblewski.
- Zabieram głos nie jako burmistrz, ale jako szef Solidarności, jako przewodniczący Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" w Łapach - powiedział.
- Wszystkie wolne, demokratyczne wybory prezydenckie, parlamentarne i samorządowe były organizowane w biurze łapskiej Solidarności - mówił Tadeusz Wróblewski. Przypomniał, że byli w to zaangażowani wszyscy przewodniczący komisji zakładowej działających na terenie miasta przedsiębiorstw. Było ich około dwudziestu.
- Ludzie pracowali społecznie, bez wynagrodzenia, poświęcali swój czas, by w Łapach zorganizować pierwsze, demokratyczne wybory - podkreślał. - Jedynym pracownikiem łapskiej Solidarności był pracownik biurowy zatrudniony na etacie. Był to były bezrobotny, który obecnie znajduje się na tej sali - dodał Wróblewski.
Łapski jubileusz miał bardzo skromną oprawę. - Nie będzie bankietu, bo gmina jest za biedna. Mieszkańcy źle, by to ocenili - mówił Roman Czepe.
- Pomimo biedy zapraszam na mały poczęstunek - zakończył prowadzący.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?