Joanna Mielewczyk – Seks. Pozycja dla praktykujących

Książkę rozpoczyna mocne pytanie, i nie chodzi tu bynajmniej o jakieś wymyślne praktyki, tylko o konstatację faktu, że mimo wielkiej aktywności w portalach społecznościowych , w porozumiewaniu się między sobą w seksie wciąż zawodzimy. Jak choćby anegdotyczny facet, który zmuszony przez partnerkę do powiedzenia jak bardzo ją kocha, mówi że „jak pomidorową z makaronem”, bo „z ryżem k..wa nie lubię”. Pewnie takie sytuacje, kiedy nie umiemy opowiadać o uczuciach zdarzają się każdemu, nie tylko w sytuacjach intymnych. Rozmówcy Mielewczyk podkreślają, że czynności seksualnych trzeba się nauczyć, wbrew pozorom nie wyssaliśmy ich z przysłowiowym mlekiem matki. W bardzo przystępny sposób podają też sześć punktów normy partnerskiej, które według nich są gwarantami udanego pożycia u obydwu stron.

Specjaliści podkreślają znaczenie dotyku, bliskości, nie tylko w sytuacjach intymnych, poszerzając ten aspekt omawiając tak zwany seks tantryczny. Nie przemilczają też rosnącej popularności cyberseksu. I jak w przypadku każdej ludzkiej aktywności widzą tu i edukacyjne pozytywy i niebezpieczeństwa uzależnienia. Panom cierpiącym na zaburzenia erekcji przypominają, że takie dolegliwości średnio o jakieś trzy lata wyprzedzają u nich pierwszy zawał serca, zalecając rzecz jasna kompleksowe badania, nie cudowne środki. Wreszcie starają się omówić zgodność zasad moralnych katolicyzmu z satysfakcjonującym pożyciem małżeńskim.

Choć powszechnie mówi się, że Polacy są narodem lekarzy i sami mają na wszystko recepty, na edukację w tak ważnej dziedzinie życia nigdy nie jest za późno. Szczególnie, kiedy zamiast pouczeń, znaleźć można naprawdę przyjazne porady dla osób w każdym wieku.