Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia pokonała PGE GKS Bełchatów 2:1 i opuściła strefę spadkową (zdjęcia i wideo)

(ted)
Jagiellonia - PGE GKS Bełchatów
Jagiellonia - PGE GKS Bełchatów Fot. Bogumiła Maleszewska
Piłkarze Jagiellonii Białystok o godz. 14.45 rozpoczęli spotkanie z PGE GKS Bełchatów. Trener żółto-czerwonych Michał Probierz znowu przygotował niespodzianki w składzie.

[galeria_glowna]

W porównaniu do ostatniego meczu z Odrą Wodzisław zabraknie bramkarza Grzegorza Szamotulskiego, którego zastąpił Rafał Gikiewicz. Największą niespodzianką jest jednak obecność od początku meczu młodego Michała Stecia, dla którego będzie to debiut w ekstraklasie.

Pierwsze 10 minut dla żółto-czerwonych, którzy oddali już dwa celne strzały na bramkę bełchatowian. Łukasza Sapele starali się zaskoczyć Marco Reich i Remigiusz Jezierski, jednak bramkarz gości spisał się bez zarzutu.

W miarę upływu czasu przewagę osiągają goście, ale kontra Jagi jest zabójcza. W 16. minucie Tomasz Frankowski otrzymuje podanie z głębi pola, ogrywa łatwo Edwarda Cecota i strzela nie do obrony. 1:0 dla Jagiellonii!

Kolejny kwadrans nie przynosi zmiany wyniku. Dużo jest gry w środku pola i kilka nieładnych fauli ze strony Jagi. Żółte kartki otrzymali już Michał Steć i Bruno.

Bełchatowianie nie pozostają dłużni i także zaczynają faulować. W ostatnich minutach pierwszej połowy wszyscy zaczęli już w końcu grać w piłkę. Goście kilka razy przedostali się pod bramkę Gikiewicza, lecz nie oddali celnego strzału. W odpowiedzi Jaga stworzyła zagrożnie po stałym fragmencie gry - także bez efektu. Do przerwy żółto-czerwoni prowadzą 1:0.

Na drugą połowę nie wybiegł już debiutant - Steć, którego zmienia Kamil Grosicki.
Pierwsze minuty po przerwie należą do białostoczan. Strzały Pavola Stano i Kamila Grosickiego przechodzą jednak minimalnie obok słupka bramki PGE GKS.

Poł godziny przed końcem meczu trener Probierz zmienia Remigiusza Jezierskiego, a na placu gry pojawia się Jacek Falkowski. Ten ruch raczej sygnalizuje, że żółto-czerwoni skupią się na obronie korzystnego wyniku.

Kilka minut później znakomitą akcję dwójkową przeprowadzają Grosicki i Bruno. Strzał tego ostatniego broni cudem Sapela, który wybija piłkę na rzut rożny. Dośrodkowanie z kornera zamyka Pavol Stano, który główką zdobywa drugą bramkę. Jest 2:0!

Po stracie bramki bełchatowianie odkrywają się coraz bardziej, ale gospodarze nie umieją tego wykorzystać. Kontry w wykonaniu Jagi są groźne, ale brakuje wykończenia akcji.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się trzy minuty przed końcem. wprowadzony na boisko w drugiej połowie Grzegorz Kuświk strzela przewrotką gola kontaktowego. Niestety, jest już tylko 2:1.

Nerwowa końcówka spotkania, ale ze szczęśliwym zakończeniem. Jaga wygrywa 2:1 i opuszcza strefę spadkową.

Jagiellonia - PGE GKS Bełchatów 2:1 (1:0). Bramki: 1:0 - Frankowski (16), 2:0 - Stano (67), 2:1 - Kuświk (87).

Jagiellonia: Gikiewicz - Lewczuk, Skerla, Stano, Cionek - Reich, Hermes, Bruno, Steć (46. Grosicki) - Jezierski (60. Falkowski), Frankowski (89. Niewulis).

PGE GKS: Sapela - Fonfara, Pietrasiak, Cecot, Lacić - Cetnarski, Rachował, Gol, Małkowski (59. Janus) - D. Nowak, Korzym (74. Kuświk).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny