Szkoleniowiec żółto-czerwonych nie robi tragedii z klęski w Łodzi. - Jestem przekonany, że na inaugurację ligi będziemy się prezentować bardzo dobrze - zaznacza Probierz.
Podobnego zdania jest wychowanek Jagi i były gracz Widzewa Marek Citko.
- Jagiellonia wracała po ciężkim obozie do domu i każdy pewnie myślał o odpoczynku od piłki. Z własnego doświadczenia wiem, jak to jest - uważa Citko. - Jestem przekonany, że na inaugurację ekstraklasy z Odrą Wodzisław białostoczanie spiszą się znacznie lepiej i zwyciężą - dodaje.
Żenujące stałe fragmenty
Tak wysoka przegrana tuż przed ligą musi jednak niepokoić i trener żółto-czerwonych ma sporo pretensji o występ przeciwko Widzewowi.
- Zawsze jest lepiej wygrywać i trudno, bym się cieszył. Praktycznie nie stworzyliśmy sobie żadnej stuprocentowej sytuacji podbramkowej. Przez dwa tygodnie ćwiczyliśmy stałe fragmenty gry, a w Łodzi wykonywaliśmy je żenująco. Poza tym popełnialiśmy bardzo proste błędy w defensywie, które kończyły się golami dla przeciwnika - wylicza szkoleniowiec.
Już w 3. minucie rozkojarzeni obrońcy Jagi pozostawili bez opieki Piotra Grzelczaka, który z kilkunastu metrów zaskoczył Rafała Gikiewicza. Na 2:0 podwyższył Mindaugas Panka, który również w polu karnym nie był niepokojony przez defensorów z Białegostoku.
Pozostałe bramki dla Widzewa padły w drugiej połowie. Najpierw Thiago Cionek sfaulował Łukasza Brozia i sędzia podyktował "jedenastkę", wykorzystaną przez Marcina Robaka. Wynik ustalił uderzeniem z rzutu wolnego Darvydas Servas. Spośród gości najbliżej strzelenia honorowego gola był Vahan Gevorgyan, ale przy jego akcji arbiter dopatrzył się dotknięcia piłki ręką.
Pokonali Leśnicę
Jeszcze przed wyjazdem z Gutowa Małego jagiellończycy rozegrali nieplanowany sparing z LZS Leśnica. Mimo że grano dwa razy 35 minut żółto-czerwonym wystarczyło to w zupełności, by udowodnić wyższość nad trzecioligowcami.
Podlasianie objęli prowadzenie po uderzeniu z niewielkiej odległości Kamila Grosickiego. Wynik ustalił Pavol Stano, kończąc akcję Gustavo Adolfo i Igora Lewczuka.
Niestety, zwycięstwo jagiellończycy okupili kontuzją Łukasza Tumicza, który naciągnął mięsień czworogłowy nogi. Uraz na szczęście nie jest na tyle groźny, by na dłużej wykluczyć z zajęć białostockiego napastnika.
- W ciągu ostatnich pięciu tygodni zawodnicy mieli trzy dni wolnego. Dlatego teraz spotykamy się dopiero we wtorek - tłumaczy Probierz. -Z tego, co udało nam się zrobić podczas przygotowań, jestem zadowolony i powinno to zaprocentować w lidze. Co do składu wyjściowego na mecz z Odrą to mam jeszcze dwie, trzy wątpliwości - kończy trener.
Jagiellonia rozpocznie sezon 1 sierpnia, spotkaniem z Odrą Wodzisław w Białymstoku (godz. 17). Wiadomo, już, że potyczka z 2. kolejki - w Bełchatowie z GKS, zostanie rozegrana w sobotę - 8 sierpnia, o godz. 18.15, i będzie transmitowana w stacji Canal+.
WYNIKi
Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok 4:0 (2:0). Bramki: 1:0 - Grzelczak (3), 2:0 - Panka (25), 3:0 - Robak (49-karny), 4:0 - Servas 63).
Widzew: Mielcarz (60. Fabiniak) - Broź (60. Bożkow), Bieniuk (60. Juszkiewicz), Szymanek (60. Madera), Dudu (60. Żółtowski), Budka (60. Oziębała), Panka (60. Grzeszczyk), Duric (60. Masłowski), Kuklis (60. Ceglarz), Grzelczak (60. Sernas), Robak (60. Matusiak).
Jagiellonia: Gikiewicz - Norambuena (80. Lewczuk), Skerla, Cionek (62. Stano), Jarecki (85. Cionek), Gevorgyan, Hermes (80. Zawistowski), Zawistowski (57. Król), Bruno, Jezierski (57. Grosicki), Frankowski.
Jagiellonia - LZS Leśnica 2:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Grosicki (29), 2:0 - Stano (56)
Jagiellonia: Sandomierski (36. Majewski) - Lewczuk (60. Jurczak), Daniel Henz, Niewulis, Król (36. Gogol), Gustavo, Stano, Falkowski, Reich, Tumicz (45. Fidziukiewicz), Grosicki (50. Murawski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?