Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok podejmie Wisłę Kraków. Bilety wyprzedane.

Wojciech Konończuk
Bramkarz Wisły Mariusz Pawełek od czasu do czasu popełnia poważne błędy. Może przytrafi mu się wpadka, która da Jagiellonii zwycięstwo.
Bramkarz Wisły Mariusz Pawełek od czasu do czasu popełnia poważne błędy. Może przytrafi mu się wpadka, która da Jagiellonii zwycięstwo. Fot. Bogusław F. Skok
To może być mecz rundy żółto-czerwonych na własnym boisku. Drużyna Michała Probierza podejmie w piątek Wisłę Kraków i nie jest bez szans na pokonanie mistrzów Polski.

Wiem, że wśród kibiców po meczu we Wrocławiu zapanował ogromny optymizm. Ale my twardo stąpamy po ziemi. Nie ma żadnych wątpliwości, że czeka nas bardzo ciężkie spotkanie - mówi trener Jagiellonii Michał Probierz.

Rzeczywiście, po pokonaniu w świetnym stylu 2:1 na wyjeździe Śląska Wrocław, nastroje w Białymstoku poprawiły się. Nie brak głosów, że tak grającej Jagi nikt w naszej lidze nie zatrzyma.

- Tyle, że po meczu z Koroną mówiono i pisano coś zupełnie innego. Nieważne już, co było w Kielcach, a co we Wrocławiu. Każdy mecz jest inny, a nas czeka starcie z mistrzem kraju, który przyjedzie do Białegostoku po zwycięstwo - dodaje opiekun Podlasian.

Konieczna zmiana w ataku

W porównaniu z ostatnim występem wśród żółto-czerwonych zabraknie prawdopodobnie Remigiusza Jezierskiego. Strzelec drugiego gola ma stłuczone biodro.

- Już po meczu ze Śląskiem wiedziałem, że z Remkiem może być niedobrze. Na 90 procent nie będzie zdolny do gry. Trudno, takie rzeczy się zdarzają i wszystkie drużyny mają problemy z kontuzjami - zaznacza Probierz.

- Szkoda, bo czułem ostatnio, że forma rośnie. Mam zbitą okostną, a to bardzo nieprzyjemny uraz. Ciężko zagłuszyć ból. Będę się starał, ale szanse na grę przeciwko Wiśle są niewielkie - uzupełnia zmartwiony Jezierski.

Probierz ma kilka możliwości zastąpienia napastnika. Najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant wystawienia na szpicy Brazylijczyka Maycona lub Kamila Grosickiego i powrót do podstawowego składu Bruno, który dostałby miejsce na prawej stronie środkowej linii.

Słaby punkt - bramkarz

Wiślacy zaczęli rundę od porażek po 0:1 z PGE GKS Bełchatów i Arką Gdynia i głośno mówi się, że mistrz kraju jest w kryzysie.

- Brakuje nam pewności siebie i skuteczności - oceniał po przegranej z gdynianami środkowy obrońca Arkadiusz Głowacki.

Trener Jagiellonii uważa, że twierdzenie o słabości Białej Gwiazdy nie jest do końca słuszne.

- Oglądałem kilkanaście razy mecz z Arką. Gospodarze zmarnowali cztery sytuacje stuprocentowe i gdyby je wykorzystali, nie byłoby problemu. Zdaję sobie sprawę, iż żeby myśleć co sukcesie musimy zneutralizować mocne strony przeciwnika, a ma ich on bardzo wiele - zauważa Probierz.

W ekipie lidera uważać należy prawie na wszystkich: groźnych przy stałych fragmentach gry obrońców - Głowackiego i Marcelo, bramkostrzelnych Pawła Brożka, Patryka Małeckiego i Rafała Boguskiego, rządzącego w środku pola wychowanka Jagiellonii Radosława Sobolewskiego oraz Słoweńca Andrasa Kirma. Stosunkowo najsłabszym punktem jest bramkarz Mariusz Pawełek, któremu od czasu do czasu zdarzają się poważne błędy. Może tak będzie i w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny