Przednia formacja białostockiego klubu wykruszyła się, bo kontuzji na obozie w Mariampolu doznał pozyskany niedawno Tomasz Zahorski, a do pierwszoligowej Termaliki Bruk-Bet Nieciecza ma zostać wypożyczony Jan Pawłowski.
W tej sytuacji trenerzy Tomasz Hajto i Dariusz Dźwigała liczyli, że uda im się pozyskać Bekamengę.
- On pod względem sportowym nadal nam się podoba i widzielibyśmy go w składzie. Ale rozumiemy, że czasy są ciężkie i klub musi liczyć wydawane pieniądze - uważa Hajto.
Kameruńczyk nie nadawał się
Problem polegał raczej nie tyle na braku pieniędzy na transfer, a na tym, że prezes Cezary Kulesza nie przekonał się do Kameruńczyka.
- Widziałem go w trzech meczach i nie zamierzam zatrudniać piłkarza, który w mojej opinii nie nadaje się na naszą ekstraklasę. Pudłować z czterech metrów do pustej bramki może 16-letni junior, a nie ukształtowany zawodnik, który ma nam pomóc. Dla mnie podpisanie kontraktu z Bekamengą nie miało sensu - zaznacza Kulesza.
Zahorski doznał w Mariampolu urazu kolana i konieczny jest zabieg artroskopii łąkotki. Oznacza to kilkutygodniową przerwę w treningach. Można zatem założyć, iż przynajmniej kilka kolejek nowego sezonu będzie dla 27-letniego zawodnika straconych.
Sztab szkoleniowy uznał, że w przypadku Pawłowskiego najlepiej będzie, gdy się ogra w I lidze, bo mimo rozsypanego ataku i tak nie miałby w ekstraklasie zbyt wielu szans na występy.
Trzeba zatem chuchać i dmuchać na Frankowskiego, bo i on na Litwie zgłosił kontuzję podczas sparingu ze Stomilem Olsztyn.
- Wszystko jest już w porządku - zapewnia kapitan żółto-czerwonych, który w pojedynkę tworzy teraz atak żółto-czerwonych.
Opiekunowie białostoczan nie biją jednak na alarm.
- Mamy kilku ofensywnych pomocników, którzy z powodzeniem mogą w razie konieczności zastąpić Tomka Frankowskiego z przodu. To Dawid Plizga, Maciek Makuszewski, czy Nika Dzalamidze - wylicza Dźwigała. - Poza tym jest jeszcze wariant hiszpański, czyli gra bez nominalnego napastnika - dorzuca.
Zagrają w Ząbkach
Szkoleniowcy Podlasian kończą kompletowanie kadry na zgrupowanie w Słowenii, na które Jagiellonia wyjedzie jutro. W autokarze znajdą się miejsca dla trzech testowanych piłkarzy - bramkarza Łukasza Skowrona oraz pomocników Pawła Tarnowskiego i Michała Pawlika. Hajto i Dźwigała postanowili zabrać też na obóz trzech młodych jagiellończyków - Adama Radeckiego, Adama Waszkiewicza iPawła Drażbę.
Po drodze na Słowenią białostoczanie zagrają w sobotę w Ząbkach sparing z pierwszoligowym Dolcanem. Podczas zgrupowania w planie są cztery gry kontrolne, z OFKBelgrad, Dinamo Tbilisi, Ravanem Baku i Spartakiem Zlatibor Voda.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?