Obiektywnie trzeba przyznać, że piłkarze Tura zasłużyli na ten awans. To był najlepszy zespół, jaki gościliśmy w tym sezonie - mówi Dariusz Ostaszewski, trener Gryfa.
Przyjezdni bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie i już w drugiej minucie po strzale Michała Martyniuka objęli prowadzenie.
- Mecz ułożył się nam przepięknie. Chłopcy zdominowali przeciwników, którzy w pierwszych fragmentach nie mieli żadnej możliwości pogrania piłką - chwali swoich podopiecznych Trudnos.
Blisko kwadrans po pierwszym golu bielszczanie cieszyli się po raz drugi. Tym razem Marcin Witkowski po rzucie rożnym podwyższył na 2:0.
Wydawało się wówczas, że miejscowi już się nie podniosą, ale nieoczekiwanie z
biegiem czasu zaczęli stwarzać niezłe okazje. Jedną z nich wykorzystał Sebastian Kozłowski, strzelając przed przerwą kontaktowego gola.
- Niepotrzebnie doprowadziliśmy do nerwówki, ale na szczęście dla nas wszystko dobrze się skończyło - cieszy się opiekun Tura.
Na 3:1 podwyższył po indywidualnej akcji Martyniuk i stało się jasne, że to goście zagrają w przyszłym sezonie w III lidze.
Nawet się nie cieszyli
Na wpadkę Tura liczyli piłkarze Promienia Mońki, którzy w tym samym czasie grali w Dąbrowie Białostockiej z Dębem. Podopieczni Adama Wińskiego mimo zwycięstwa 3:1 schodzili do szatni bardzo przygnębieni.
- Wiedzieliśmy, że wynik w Gródku nie jest dla nas korzystny, więc chłopcy nawet się nie cieszyli po strzelanych golach - mówi szkoleniowiec Promienia. - Jesteśmy strasznie rozgoryczeni, bo zdajemy sobie sprawę, że awans zaprzepaściliśmy czwartkową porażką z Hetmanem Tykocin - dodaje.
Ważne, że dobrze skończyli
Nieco w cieniu tych wydarzeń zostały rozegrane derby Białegostoku pomiędzy Hetmanem i Piastem. Pewni zajęcia pierwszego miejsca na koniec sezonu gospodarze nie wysilali się zbytnio i zasłużenie przegrali 0:2.
- Prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym, jak kończą. Cieszę się, że po fatalnej serii sześciu porażek udało się nam pozbierać i w ostatnich potyczkach zatrzeć złe wrażenie - mówi Jacek Bayer, trener Piasta.
Drużyna ze Starosielc objęła prowadzenie w drugiej połowie spotkania, po strzale głową Piotra Zdzichowicza. Wynik ustalił Konrad Korziński, który uderzeniem zza pola karnego zaskoczył bramkarza gospodarzy.
- Stworzyliśmy więcej klarownych okazji do zdobycia bramek. Dwa razy przeciwników ratował słupek, więc wydaje mi się, że wynik jak najbardziej oddaje przebieg gry - kończy Bayer.
Wyniki 30. kolejki
Hetman Białystok - Piast Białystok 0:2 (0:0). Bramki: 0:1 - Zdzichowicz (70), 0:2 - Korziński (78).
Hetman Tykocin - Pomorzanka Sejny 3:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Miczejko (23), 2:0 - Ignaczuk (58), 3:0 - Zambrzycki (90).
Dąb Dąbrowa Białostocka - Promień Mońki 1:3 (0:0). Bramki: 1:0 - Jabłoński (49), 1:1 - Bagiński (74), 1:2 - Kiszło (84), 1:3 - Kiszło (88).
Korona Dobrzyniewo - Wissa Szczuczyn 2:3 (2:2). Bramki: 0:1 - I. Piwko (7), 1:1 - Jamiołkowski (8), 1:2 - Orłowski (15), 2:2 - Łojewski (20), 2:3 - Świderski (88).
Skra Wizna - KS Michałowo 4:3 (0:2). Bramki: 0:1 - Śliwa (15), 0:2 - Śliwa (35), 1:2 - Antczak (55), 2:2 - Stanisławski (63), 2:3 - Szczawiński (73), 3:3 - Antczak (75), 4:3 - R. Pyttel (80).
Gryf Gródek - Tur Bielsk Podlaski 1:3 (1:2). Bramki: 0:1 - Martyniuk (2), 0:2 - Witkowski (19), 1:2 - Kozłowski (35), 1:3 - Martyniuk (72).
Kolejarz Czeremcha - Iskra Narew 2:1 (0:0). Bramki: 1:0 - Makarowski (75), 2:0 - Sołościuk (80), 2:1 - Kucharski (87).
Znicz Suraż - Puszcza Hajnówka 2:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Kicel (19), 1:1 - Zubowski (48-karny), 1:2 - Kicel (68), 2:2 - Zakrzewski (69).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
