Na zajęciach prowadzonych przez dwóch studentów z Glasgow młodzież z klas o profilu ścisłym, informatycznym, uczy się przede wszystkim programowania gier komputerowych.
- Szybko dowiedzieliśmy się jak zmieniać kolory w grze i jak bawić się informatyką - opowiada Martyna Nitkiewicz, jedna z uczestniczek. - Tak naprawdę po dwóch godzinach takich zajęć umiem więcej, niż po roku zwyczajnej nauki w szkole.
Możliwości naszych licealistów zadziwiły prowadzących. Byli zdumieni, że jeden z uczestników napisał kilka linijek kodu, który zwykłą czerwoną kropkę zmienił w poruszający się po ekranie element, w dodatku zmieniający kolory.
- To niesamowite - nie krył zaskoczenia Tomasz Sadowski, jeden z dwóch prowadzących zajęcia. - Bardzo przyjemnie jest widzieć, jak młodzi ludzie garną się do tych zajęć.
A młodzi białostoccy informatycy licznie w nich uczestniczą, bo jak mówią, prowadzone są w przystępny sposób. Choć z wykorzystaniem uniwersyteckich metod.
- Chłopcy są od nas niewiele starsi. Dostosowują więc poziom zajęć do indywidualnych możliwości i dokładnie tłumaczą to, o co poprosimy - uważa Ula Sadowska.
Tomasz Sadowski i Adam Kurkiewicz zorganizowali te zajęcia z sympatii do miasta, z którego pochodzą.
- Z jednej strony to ukłon w stronę szkoły, która kończyłem - mówi Tomasz Sadowski. - A z drugiej ucząc się w Glasgow zrozumieliśmy, jak wielki wpływ na społeczeństwo będą miały komputery i umiejętność programowania. Chcieliśmy pokazać kolegom, jak nam wszystkim będzie to potrzebne w niedalekiej przyszłości.
Zajęcia dla informatyków z III LO potrwają do końca czerwca.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?