REA BAS Białystok rozpoczął fantastycznie. Gospodarze znakomicie zagrywali, mieli imponujące przycięcie. Rozgrywający Michał Witkoś dostawał piłkę tuż pod siatką i swobodnie wystawiał ją na skrzydła lub do środkowych, a Lechia była bez szans. Po asie serwisowym Jakuba Turskiego białostoczanie wygrywali 15:9, a po ataku Jędrzeja Gossa - 21:12. W sumie goście uzbierali 15 oczek, a i to tylko dlatego, że w końcówce naszej drużynie przytrafiło się kilka błędów.
- Rywale zaczęli bardzo dobrze, odrzucili nas zagrywką. Mieli trudny serwis, grali praktycznie bez błędów. Mało kto w tej partii dotrzymałby kroku białostoczanom - przyznał po meczu trener Lechii Mateusz Mielnik.
REA BAS Białystok - Lechia 1:3. Od drugiego seta role odwróciły się
Niestety, potem nasz zespół przeszedł od ideału do koszmaru. Druga odsłona wyglądała podobnie z tym, że role odwróciły się. W podlaskiej ekipie zaczął zawodzić serwis, szwankowało przyjęcie. Witkoś musiał rozgrywać piłki daleko od siatki, goście stawiali podwójny, a często potrójny blok, przez który ciężko było się przebić. Punkty zaczęły gospodarzom uciekać lawinowo (6:8, 8:16, 10:19), a skończyło się porażką do 17.
Trzecia partia przebiegała znów pod dyktando gości z Tomaszowa Mazowieckiego. REA BAS Białystok zaczął źle (4:9) i chociaż po asie serwisowym, a za chwilę ataku z drugiej linii Gossa zbliżył się na 13:14, to nadal źle funkcjonujące przyjęcie nie pozwoliło na więcej, a przyjezdni wygrali 25:21.
Trener REA BAS-u Białystok: Prowadzenie 1:0 nie daje nawet punktu
Najbardziej zacięty był czwarty set. Goście co prawda kontrolowali wydarzenia na parkiecie, ale prowadząc 24:21 zmarnowali trzy piłki meczowe. Przy ostatniej pani sędzia uznała ich atak za prawidłowy, ale po konsultacji z arbitrem bocznym zmieniła decyzję. Siatkarze Lechii gorąco protestowali, jednak całe zamieszanie nie wybiło ich z uderzenia. Zdobyli dwa kolejne punkty i zamknęli spotkanie.
- Pierwszy set był w naszym wydaniu idealny, ale w siatkówce gra się do trzech wygranych. Prowadzenie 1:0 nie daje nawet punktu, a kolejne sety, szczególnie drugi i trzeci, były już dużo gorsze - ocenia trener REA BAS-u Białystok Krzysztof Andrzejewski. - Lechia to bardzo doświadczony zespół, z wieloma zawodnikami z przeszłością w PlusLidze. Dla nich play-off to obowiązek, a dla nas cel. Trudno, walczymy dalej - dodaje.
Kolejne spotkanie białostocka drużyna rozegra 27 stycznia (sobota), a jej rywalem w wyjazdowej potyczce będzie KPS Siedlce.
WYNIKI 19. KOLEJKI
- REA BAS Białystok - Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3 (25:15, 17:25, 21:25, 24:26).
- REA BAS Białystok: Gwardiak, Witkoś, Kacperkiewicz, Turski, Goss, Rawiak, Ostaszewski (libero) oraz Naliwajko, Lisicki i Kardas.
- Bogdanka Arka Chełm - Astra Nowa Sól 3:1, Avia Świdnik - Olimpia Sulęcin 3:1, AZS AGH Kraków - SMS PZPS Spała 3:0, BBTS Bielsko-Biała - Mickiewicz Kluczbork 3:2, Visła Proline Bydgoszcz - MCKiS Jaworzno 3:0.
- Mecze przełożone: Chrobry Głogów - KPS Siedlce (8.02), Gwardia Wrocław - MKS Będzin (19.03).
TABELA
1. Avia Świdnik 20 45 49:23
2. MKS Będzin 18 45 50:24
3. Bogdanka Arka Chełm 19 44 49:21
4. BBTS Bielsko-Biała 19 40 50:28
5. Lechia Tomaszów Mazowiecki 19 37 45:31
6. Mickiewicz Kluczbork 19 36 43:35
7. Astra Nowa Sól 20 33 43:34
8. Visła Proline Bydgoszcz 19 33 40:30
9. REA BAS BIAŁYSTOK 19 31 36:33
10. KPS Siedlce 18 23 33:41
11. MCKiS Jaworzno 19 20 28:42
12. AZS AGH Kraków 19 20 27:44
13. Olimpia Sulęcin 19 19 27:41
14. Gwardia Wrocław 17 14 23:42
15. Chrobry Głogów 19 12 23:50
16.SMS PZPS Spała 21 4 13:60
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
