Obecnie zadłużenie gminy Łapy wynosi 26 mln złotych. To 52 procent dochodów. - Różnica między dochodami, a wydatkami bieżącymi wynosi 1,5 mln złotych, zaś obsługa długu, czyli raty i odsetki to 5 mln złotych - wyjaśnia Wiktor Brzosko, burmistrz Łap.
Przypomina, że w 2012 roku gmina musi spłacić pierwszą ratę emisji obligacji, czyli 2 mln złotych. - Musimy oszczędzać, bo inaczej w 2014 roku zbankrutujemy - mówi burmistrz Brzosko.
Nie zacznie jednak od obniżki swoich poborów, a od drastycznych oszczędności w gminnych jednostek. - Tegoroczne wydatki są o pięć procent niższe, a do 2014 roku zmniejszymy je jeszcze o trzy procenty - mówi rzecznik Marian Olechnowicz. Zapewnia, że na razie w placówkach tych nie są przewidywane zwolnienia, ale nie będzie też podwyżek płac. Specjalny zespół opracuje pogram oszczędnościowy.
Na przykład, dom kultury powinien w 2012 roku zaoszczędzić 24 tys. złotych. - Po prostu ograniczymy naszą działalność. Będzie mniej imprez, co oznacza, że możemy nie zorganizować miejskiego sylwestra - ujawnia dyrektorka Ewa Stranc.
W tym roku DK w Łapach musi wystarczyć na utrzymanie 968 tys. złotych (o 50 tys. złotych mniej, niż w 2010 roku). - Takie oszczędności doprowadzą do likwidacji biblioteki - denerwuje się jej dyrektorka Józefa Bajda.
Podkreśla, że sytuacja placówki jest zła. Magistrat dał bibliotece 648 tys. złotych na utrzymanie.
- Nie stać nas na zakup książek. W korytarzu i czytelni już gasimy światło. Pomocy szukamy wszędzie. Wysłaliśmy 100 listów do różnych firm z prośbą o wsparcie. Nie zarabiamy na siebie, bo nie mamy przecież dochodów - zaznacza Józefa Bajda.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?