Oskarżonym jest dyrektor prywatnego domu seniora w gminie Brańsk. Sąd w Bielsku Podlaskim na początku tego roku skazał go na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 1,5 tys. zł.
Obrona złożyła apelację do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Proces ruszył w piątek. Adwokat wnosi o uniewinnienie oskarżonego lub ewentualnie zmianę kwalifikacji prawnej, przyjmując, że do narażenia pacjenta doszło z winy nieumyślnej. W konsekwencji miałoby to oznaczać umorzenie postępowania. Takie przestępstwo ścigane jest bowiem na wniosek osoby pokrzywdzonej, a takiego wniosku nie ma.
Adw. Olgierd Rycharski uważa przede wszystkim, że opieka w tym domu seniora była prawidłowa. A stan w jaki znalazł się 86-latek wynika z jego zaawansowanego wieku i wcześniej nabytych chorób.
- Pan w domu seniora przebywał trzy tygodnie. W tym czasie trzy razy trafił do szpitala. przy czy m pierwszy raz w momencie, kiedy nie przebywał nawet tygodnia - zaznaczał obrońca. - To wskazuje wprost, że jego problemy zdrowotne, zwłaszcza problemy z krążeniem, istniały już uprzednio. Nie sposób uznać, że osoba - moim zdaniem - w tak katastrofalnym stanie zdrowia, mogła być narażona na niebezpieczeństwo tylko ze względu na to, że przebywała w domu seniora.
Stąd główny wniosek o oczyszczenie oskarżonego z zarzutu. Prokuratura jest całkowicie innego zdania i chce utrzymania wyroku w mocy.
- W świetle tych dowodów, które zostały przez sąd zgromadzone, niewątpliwe jest, że stan pensjonariusza, po tym gdy trafił do domu seniora, uległ znacznemu pogorszeniu. I to nie na skutek chorób, ale niewłaściwej opieki, która mu została zapewniona - uważa prokurator Joanna Bąkowska. - Oskarżony przyjmując do domu seniora pana W. F. zobowiązał się do zapewnienia mu opieki pielęgnacyjnej, medycznej, pięciu posiłków, podstawowych środków higieny i rehabilitacji. Z zeznań świadków przesłuchanych w tej sprawie, z opinii biegłej, wynika, że tym obowiązkom nie sprostał.
Wyrok sąd okręgowy ogłosi 16 lipca.
CZYTAJ TEŻ: W Podlaskiem powstaną nowe Kluby Senior plus. To dobra wiadomość dla emerytów! Miejsce w nowych placówkach znajdzie 190 osób (zdjęcia)
86-latek trafił do domu seniora 5 października 2017 r. na prośbę krewnego, który nie był mu w stanie zapewnić stałej opieki. Starszy mężczyzna przebywał w tej placówce przez trzy tygodnie. Według akt sprawy został jednak umieszczony nie w głównym budynku, lecz w oddzielonym od niego domku letniskowym, i nie przeznaczonym do tego celu. Domek był zamykany na klucz, przez co pacjent nie mógł wyjść na zewnątrz, nie miał kontaktu z otoczeniem. W pomieszczeniu panował chłód, brud (widoczne były ślady krwi), odór, niewłaściwe warunki higieniczne. Jak ustalił wcześniej sąd w Bielsku Podlaskim, 86-latek nie miał całodobowego dostępu do drobnych posiłków i napojów. Prócz właściwego żywienia, dyrektor nie zapewnił też pacjentowi właściwej opieki medycznej i pielęgniarskiej.
Zobacz: Seniorzy odarci z godności - raport o domach pomocy społecznej
W efekcie 28 października 2017 r. Władysław F. został przewieziony do szpitala. Był w stanie krytycznym, a jego organizm - wyniszczony. Wyziębiony, odwodniony, zaniedbany higienicznie mężczyzna miał odleżyny, na całym ciele zaś siniaki, liczne zadrapaniami, obrzęki oraz niedokrwistość wymagającą przetoczenia krwi.
86-latek został przeniesiony do innej, tym razem państwowej placówki. Niestety zmarł.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?