Głuchy telefon: Operator nie spieszy się z naprawą usterki, bo jest powódź

Pani Barbara podpisała umowę na usługi telekomunikacyjne z firmą Novum. - Odpowiadała mi cena - mówi kobieta. - Jednak trzy tygodnie temu zanikł sygnał w moim telefonie. W biurze obsługi prosiłam o naprawienie usterki i nic.

Od 14 maja pani Barbara dzwoni do firmy codziennie: - Ciągle słyszę, że nie mają dla mnie czasu, bo na południu jest powódź. I tam wysłali swoich instalatorów.

- Informacja o awarii została przyjęta 15 maja. Została przekazana do właściwych służb technicznych Telekomunikacji Polskiej - mówi Katarzyna Palutkiewicz z biura prasowego Telekomunikacji Novum. - W chwili obecnej, zgodnie z informacją z Biura Obsługi Klienta, czekamy na raport działu technicznego dotyczący przyczyn awarii zgłoszonej przez naszą abonentkę.

Pani Barbary takie tłumaczenie nie zadowala. - Jeżeli tak dalej będzie, to zrezygnuję z usług tej firmy i przejdę do konkurencji - mówi.

To ostatnie rozwiązanie naszej Czytelnicze odradza jednak miejski rzecznik praw konsumenta. - Lepiej wstrzymać się z pochopnym odejściem z firmy telekomunikacyjnej, z którą mamy podpisaną umowę - mówi Jarosław Brzozowski, miejski rzecznik praw konsumenta. - Proponuję reklamować usługę na piśmie. Jednocześnie można ubiegać się o zwrot abonamentu za dni, kiedy nie można było korzystać z usługi.

Przedstawiciel operatora zapewnia, że z chwilą ustalenia przyczyn awarii, konsultanci skontaktują się z naszą Czytelniczką. A po wyjaśnieniu sprawy będzie mogła liczyć na rekompensatę zgodnie z Regulaminem Świadczenia Usług Telenovum.