Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdybym wygrała 50 tysięcy złotych. Autoanaliza z wizją wygranej

Redakcja
Maryla Pawlak-Żalikowska
Maryla Pawlak-Żalikowska
Gdybym wygrała 50 tysięcy złotych wydałabym całe pieniądze na wiaderko perfum - 20 litrów w promocji i pójdzie całość wygranej. Dostatecznie szaleńczo? - przekomarza się Maryla Pawlak-Żalikowska w rozmowie z Marylą Pawlak-Żalikowską.

Co byś zrobiła, gdybyś wygrała 50 tysięcy złotych? Tylko nie mów do mnie jak matka-Polka do matki-Polki i kobieta pracująca do kobiety pracującej.
- Sypnęłabym po 10 tysięcy dzieciom.

Miało nie być jak matka-Polka. A dzieci i tak wysłałyby Cię na drzewo mówiąc, że są samodzielne i baw się sama.
- Ale ja się będę świetnie bawić, wrzucając im kasę na wakacje. Z biurem podróży nigdy nie podróżują, więc nie ma ryzyka, że jakaś upadłość zje im te pieniądze. A poza tym to jeszcze pewnie bym dociepliła dom.

Zwariowałaś? Arktyka się topi. Ocieplenie idzie a ty tysiące w ściany chcesz pakować?
- No to meble wymienię na skórzane. Lepiej?

Nie. Przyjdzie trąba powietrzna i zabierze je razem z dachem. Kombinuj inaczej. Tak żeby leżeć i pachnieć.
- Pachnieć to lubię Cinema Ives Sant Laurenta. Czy taka opcja Cię zadowala? Wydałabym całe pieniądze na wiaderko perfum - 20 litrów w promocji i pójdzie całość wygranej. Dostatecznie szaleńczo?

Cinema - piękny zapach. Ale już chyba z obiegu wychodzi.
- Czepiasz się. W końcu ja też już nie nówka.

A nie zainwestowałabyś w wyprawę na chiński mur na przykład. W końcu to jedyna budowla ziemska widoczna z Księżyca.
- Masz znajomych na Księżycu, którzy by Cię wtedy widzieli? Bo ja nie. Wytrzymam bez muru. Mogę sobie z małpami z Gibraltaru na Afrykę popatrzeć, albo wejść na szczyt katedry w Mediolanie, albo pojechać do Arles w Prowansji, gdzie mieszkał van Gogh i sprawdzić, co tak malarskiego i frapującego jest w tamtejszym słońcu.

I wrócisz bez ucha, tak? Żebyś jeszcze odstające miała, to na operacji plastycznej byś zaoszczędziła. A tak, po co?
- Z miłości. Do sztuki. I francuskiego wina. Sprawdziłabym dogłębnie to z wysokiej półki, czy nie jest przereklamowane.

Z miłości do Amazonki po lekturach Fiedlera wybierałaś się do Ameryki Południowej. Przeszło?
- Tak, jak raz w totalnym upale płynęłam Krutynią, na odcinku gdzie rzeka meandruje. Tyle much i innych robali weszło mi w zęby, uszy i włosy, że mi się Amazonki odechciało. Bo tam jest tego tysiąc razy więcej, chętnego do włażenia człowiekowi we wszelki otwory ciała. To już wolę znowu popłynąć Krutynią.

Żarty sobie robisz.
- Trochę. I z Amazonki skręciłabym do Urugwaju, obejrzeć Montevideo i skoczyć do tamtejszych winiarni, i poleżeć na plażach Punta del Este, latynoskiego St. Tropez.
Kiedyś jeden z winiarzy mnie serdecznie zapraszał. Sądzę, że tym serdeczniej, że mało jest realne, że kiedyś, ot tak, tam wpadnę. Ale by się zdziwił.

Wredna jesteś, wiesz. Ale muszę przyznać, że już trochę na tej liście uzbierałaś. Co więc wybierasz?
- Nic. Bo ja mogę tylko pomarzyć i zazdrościć Czytelnikom "Porannego", ale wziąć udziału w loterii nie mogę. Bo ja tu pracuję.

No to napij się wina i ciesz się, że masz robotę.

Regulamin loterii

Pełny regulamin loterii znajduje się w Biurze Loterii oraz na stronie www.poranny.pl/loteria. Biuro Loterii: ul. św. Mikołaja 1 w Białymstoku, czynne: poniedziałek-piątek, godz. 10-15.30, tel. 85 74 89 574, e-mail: [email protected].

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny