Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy upadły ZNTK stracił pracę. Dziś ma sklep i serwis komputerowy.

Julita Januszkiewicz
Tomasz Grzybowski stracił pracę w ZNTK. Postanowił zaryzykować. Otrzymał unijną dotację, założył własny sklep i serwis komputerowy. - Warto było - mówi.
Tomasz Grzybowski stracił pracę w ZNTK. Postanowił zaryzykować. Otrzymał unijną dotację, założył własny sklep i serwis komputerowy. - Warto było - mówi. Fot. Julita Januszkiewicz
Tomasz Grzybowski był bezrobotny. Stracił pracę, bo upadły Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Łapach. Napisał wniosek o dotację na założenie własnej działalności gospodarczej.

Z wykształcenia jest informatykiem. Przez ostatnie trzy lata był referentem w ZNTK. Gdy wiosną 2009 roku zakłady zaczęły zwalniać ludzi, pan Tomasz odszedł za porozumieniem stron.

- Szukałem pracy wszędzie, ale było ciężko - wspomina Tomasz Grzybowski.

Postanowił, że zaryzykuje i otworzy coś własnego. Chciał robić to, co lubi najbardziej, czyli zajmować się informatyką. Zwłaszcza że ma wiedzę i doświadczenie.

- Najpierw zbadałem łapski rynek i ceny - mówi Tomasz Grzybowski. - Dowiedziałem się, że w Łapach nie ma firmy, która napełniałaby tusze i tonery, a popyt na taką usługę jest w mieście duży.

Przeszkodą były jednak koszty związane z założeniem własnego biznesu. Złożył wniosek o unijną dotację dla bezrobotnych. Za pierwszym razem nie wyszło, więc pan Tomasz wniosek poprawił. Komisja przyznała mu pieniądze.

- Osiemnaście tysięcy złotych przeznaczyłem na zakup wyposażenia i sprzętu - wylicza Tomasz Grzybowski.

I już na początku grudnia otworzył firmę (sklep i serwis komputerowy). Za unijną dotację zrobił też prawo jazdy, które było mu niezbędne w pracy.

Na brak klientów nie narzeka. - To był strzał w dziesiątkę. Przez dwa lata opłaty ZUS też są mniejsze. Warto było. Owszem, jest dużo formalności, przez które trzeba przebrnąć - przyznaje pan Tomasz. - ale kto nie spróbuje, nic nie osiągnie.

Dlatego uważa, że trzeba ryzykować i korzystać z unijnej pomocy. - Wystarczy pomysł, dobrze napisany wniosek, trochę odwagi i własnych zdolności - zachęca pan Tomasz.

Tym bardziej że już planuje rozwinąć swoją działalność. Zamierza starać się o unijne dofinansowanie.

Jednorazową dotację na otwarcie własnej działalności gospodarczej może otrzymać bezrobotny zarejestrowany w powiatowym urzędzie pracy.

- Najpierw bezrobotny wypełnia wniosek - wyjaśnia Krystyna Tomczak, szefowa łapskiego urzędu pracy. - Po akceptacji podpisujemy umowę i przelewamy pieniądze.

Następny etap to zakup wyposażenia i przedstawienie faktur. Dotacja jest bezzwrotna. Po zarejestrowaniu działalności trzeba ją prowadzić przez 12 miesięcy. Ten, kto nie wywiąże się z umowy, musi oddać PUP pieniądze wraz z odsetkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny