Na tym po prostu polega magia czegoś, co zaoceaniczni krytycy nazwali „wielką powieścią amerykańską”. Ta jest z pewnością niezwykle obszerną powieścią nowojorską, i to w sensie, w jakim widział Nowy Jork Lou Reed. Pełen muzyki, najróżniejszych typów osobowości, inspirujący, rozedrgany, korzystający pełnymi garściami z życia i używek.
„Miasto w ogniu” ma rewelacyjnie dobranych bohaterów. Choćby para kochanków - czarnoskóry wykładowca i biały potomek jednej z największych amerykańskich fortun. Świat gejów i arystokratów, artystycznej bohemy i statecznych wykładowców przełożony na polski przez Jędrzeja Polaka.
Z niezwykłą znajomością rzeczy, a i sporą dozą ironii Hallberg opisuje narodziny punku, szczególną estymą darząc rzecz jasna poetkę tego ruchu - Patti Smith. Para nastolatków włóczących się po klubach za swoją ulubioną muzyką to następny bardzo prawdziwy portret dzieci tamtej epoki.
Wydawnictwo zadbało, by książka zaciekawiała edytorski, kilkanaście stron zamieniło nawet w fanzin, z recenzjami koncertów i wykładnią punkowej anarchii.
"Miasto w ogniu" - najgorętsza premiera wiosny
Czy „Miasto w ogniu” stanie się „Buszującym w punku” - czas pokaże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?