Jaki kontakt do strażaków
Jaki kontakt do strażaków
O pomoc przy tworzeniu lodowisk można zwrócić się do komendy powiatowej (miejskiej) straży pożarnej. W Białymstoku to numery: (085) 653 74 53 oraz (085) 676 99 99. W mniejszych miejscowościach, gdzie działają jednostki strażaków ochotników, można się zwrócić bezpośrednio do nich. Zawsze można też dzwonić pod numer 998.
Gminny Zespół Szkół w Michałowie to placówka, która od lat - jeśli tylko mróz dobrze trzyma - zapewnia w ferie swoim uczniom dobrą zabawę na łyżwach.
- Z naszego lodowiska korzystają nie tylko dzieci, przychodzą z nimi też ich rodzice, a także mieszkańcy okolicy - podkreśla Wioletta Gryko, wicedyrektorka szkoły.
Także i w tym roku w Michałowie dla małych i dużych gwarantowane będzie ślizganie się po lodowej tafli. W przygotowaniu lodowiska szkoła zawsze może liczyć na pomoc strażaków, którzy udzielą niezbędnych instrukcji, pożyczą sprzęt lub pomogą przy wylewaniu wody.
Z kolei przy Ośrodku Kultury Fizycznej w Łapach lodowisko działa już od kilku dobrych tygodni. Teraz pracownicy radzą sobie z tym sami, ale wcześniej ośrodek też korzystał z pomocy straży pożarnej.
- Jako były strażak znam się na tym - śmieje się Adam Protasiewicz, dyrektor ośrodka. - Ale są placówki, którym taka pomoc jest na pewno potrzebna.
I właśnie takim szkołom, organizacjom, gminom, stowarzyszeniom, które organizują zimowy wypoczynek dla najmłodszych, radą oraz pomocną dłonią od lat służą podlascy strażacy.
- Zawsze chętnie włączamy się w takie akcje, ponieważ zależy nam na bezpieczeństwu dzieci. Jesteśmy za tym, aby w czasie ferii bawiły się one na pewnych, utwardzonych terenach, a nie na zamarzniętych stawach czy rzekach - mówi st. kpt. Marcin Janowski.
Zaznacza jednak, że zanim np. w miejscu boiska do koszykówki powstanie pożądana równa tafla lodu, trzeba spełnić kilka warunków.
Niemal podstawowy to przygotowanie odpowiedniego miejsca pod ślizgawkę. Wybrany teren powinien być dobrze utwardzony - jak np. właśnie asfaltowe boisko - i dokładnie odśnieżony. Z tak zebranego śniegu należy utworzyć bandy. Można je też polać wodą aż zamarzną. Tak będzie bezpieczniej.
- Ważną kwestią jest też sam pobór wody - zaznacza st. kpt. Marcin Janowski.
Do zadań organizatora należy również upewnienie się, czy miejscowe przedsiębiorstwo wodociągowe wyraża zgodę na nieodpłatne pobranie wody do utworzenia dzieciom lodowiska. Jeśli nie, trzeba uzgodnić, na jakich warunkach będzie to możliwe.
Po spełnieniu tych formalności - i odpowiednio niskiej temperaturze - ślizgawka może być gotowa w ciągu jednego, dwóch dni. Potem pozostaje już tylko korzystanie z zimowego szaleństwa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?