Wczoraj wieczorem po godzinie 17 do 61-letniej mieszkanki miasta zadzwonił nieznany mężczyzna podając się za jej członka rodziny. Sprawca prosił o pilne pożyczenie 13 tysięcy złotych. Jednak gospodyni odmówiła i się rozłączyła.
Wtedy przestępcy ponownie skontaktowali się z kobietą, tym razem przedstawiając się jako policjanci ścigający szajkę takich oszustów. Aby ich zatrzymać na gorącym uczynku 61-latka miała przekazać zgromadzoną gotówkę sprawcom.
Gospodyni zaufała rzekomym funkcjonariuszom i dała oszustowi, który przyszedł po pieniądze tysiąc złotych.
Po pewnym czasie, gdy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa powiadomiła o tym policjantów.
Teraz mundurowi szukają sprawców i ponownie apelują o rozwagę w podejmowaniu szybkich finansowych decyzji.
- Pamiętajmy, że zasada ograniczonego zaufania w tego typu sytuacjach jest jedyną szansą, byśmy nie stali się ofiarą oszustów - apeluje podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Dorośli, szczególnie osoby starsze, często o niej zapominają. Niespodziewane telefony z prośbą o natychmiastową pomoc finansową od rzekomych wnuków, kuzynów, a teraz także i fałszywych policjantów każdorazowo powinny być potwierdzane.
W przypadku prośby o nagłą pożyczkę, zawsze należy:
skontaktować się osobiście z osobą, do której pieniądze miałyby trafić, a w przypadku rzekomych policjantów z dyżurnym najbliższej jednostki Policji,
nigdy nie ulegać presji czasu, którą wywierają oszuści,
potwierdzić informację u innych członków naszej rodziny.
- W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że mamy do czynienia z oszustem natychmiast powiadamiajmy Policję dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112 - kończy podinsp. Baranowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?