Ewa Piętka nie żyje. Wiele lat była dyrektorem Domu Kultury Śródmieście

Artykuł zbudowany tragicznie, jest to zlepek poprzednich publikacji wzbogacony o króciutką informację o śmierci. Dlaczego nie ma w nim żadnych informacji o działalności zmarłej? Ktoś tu nie popisał się zdolnościami "dziennikarskimi". Coś takiego nie powinno ujrzeć światła dziennego. To okazanie braku szacunku dla zmarłej, jej rodziny, a także placówki, którą stworzyła.

Ten artykuł to jakaś kpina. Skoro nagłówek nawiązuje do śmierci osoby to po kiego grzyba wrzucone zostają informacje co zamierza zrobić nowy dyrektor domu kultury. Trochę szacunku dla zmarlej !!! Wygląda jakby ktoś posklejał wszystkie informacje jakie znalazł i wstawił bez żadnego ładu i składu.

Moim zdaniem czytając ten artykuł widać wyraźnie, że osoba go pisząca nie próbowała nawet wyszukać jakichkolwiek dokładniejszych informacji o zmarłej, które w tego typu artykule powinny być zawarte. Nie wydaje mi się, żeby stosownym podsumowaniem dorobku zawodowego byla tylko informacja o odejsciu, skoro tyle lat prowadziła instytucje kulturalną. Nie oszukujemy się, jeżeli żeczywiscie nie odniosłaby sukcesów na tym polu zmarła nie pracowałaby tam aż tyle lat...

Według mnie osoba odpowiedzialna za publikację takiego artykułu powinna gruntownie przemyśleć sens swojej przyszłości w zawodzie dziennikarza. Szanowny Kurierze Poranny - publikując o informację o śmierci kogokolwiek, bez względu na Państwa poglądy czy stosunek do działalności tej osoby, należy jej oddać szacunek. Ale czy szacunek coś jeszcze znaczy w dzisiejszych czasach? Czy może dla Kuriera Porannego liczy się tylko sensacja i rozgłos?

Straszne, zarówno stanowisko "dziennikarza" jak i niektórych komentujących...

Zmarłym należy się szacunek bez względu na to, czy popierało się ich działalność. Jeśli nie ma się nic odpowiedniego do powiedzenia, po co w ogóle zabierać głos?

16 lutego, 14:29, Gość:

W Syrii i Donbasie codziennie giną ludzie. Dlaczego piszecie o jakiejś urzędniczce zamiast o prawdziwej ludzkiej tragedii?

Po pierwsze to gazeta lokalna, po drugie skoro napisali to znaczy że ta kobieta robiła w życiu coś więcej niż czepianie się do artykułów o tym, że ktoś zmarł. Do wszystkiego się ludzie mogą przyczepić, nawet do artykułu o ludzkiej tragedii, ot cała nasza mentalność.

16 lutego, 14:29, Gość:

W Syrii i Donbasie codziennie giną ludzie. Dlaczego piszecie o jakiejś urzędniczce zamiast o prawdziwej ludzkiej tragedii?

To niech o tym piszą gazety w Syrii, a lokalna gazeta pisze o tym co dzieje się u nas