Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eugeniusz Berezowiec miał pomysł na Bielsk

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Podczas wtorkowej sesji rady miasta w miejscu zwykle zajmowanym przez burmistrza Eugeniusza Berezowca stanął jego portret i zapalony znicz
Podczas wtorkowej sesji rady miasta w miejscu zwykle zajmowanym przez burmistrza Eugeniusza Berezowca stanął jego portret i zapalony znicz Krzysztof Jankowski
Radni pożegnali Eugeniusza Berezowca - burmistrza Bielska Podlaskiego minutą ciszy.

Spieraliśmy się wielokrotnie, często mieliśmy inny pomysł na zarządzanie miastem, ale zawsze staraliśmy się działać dla jego dobra - wspominał zmarłego burmistrza jeden z jego poprzedników Kazimierz Leszczyński, dziś przewodniczący Rady Miasta Bielsk Podlaski.

- Gienek był z mojego rocznika, z końca wojny - mówił radny Ignacy Grzybowski. - Owszem, zwykle mieliśmy inne zdanie i je ostro wymienialiśmy, ale nie kłóciliśmy się personalnie.
Bo burmistrz Berezowiec był silną osobowością. Miał wielu oponentów i krytyków, bowiem zwykle stawiał na swoim.

- Miasto się rozwijało, w czym wielu ludzi miało swój udział, ale największy należał do burmistrza. On miał swoją wizję Bielska i odwagę do podejmowania trudnych decyzji i wprowadzania tej wizji w życie - podkreślał wiceburmistrz Jan Radkiewicz.

Życzliwość burmistrza doceniali przedstawiciele instytucji formalnie mu niepodlegających.

- Jestem mu po ludzku wdzięczny za to, że dwa razy w roku przychodził do mnie z wizytą. Raz na urodziny, a drugi w kurdyjski Nowy Rok - opowiadał pochodzący z Kurdystanu Arsalan Azzaddin, dyrektor medyczny szpitala powiatowego.

Podlegli burmistrzowi pracownicy jak ognia bali się jego krytyki, ale szefa cenili. - Zawsze oczekiwał od nas kompetencji, skuteczności i nieodkładania zadań na później - przyznawał skarbnik Bielska Podlaskiego Janusz Panasiuk.

- Był surowym, ale dobrym szefem. Wszystkich mierzył jedną miarą. I kipiał niespożytą energią, która udzielała się innym - dodawał Anatol Wasiluk, dyrektor bielskiego MOPS.

- Od 18 lat nadzorował naszą spółkę. I cały czas domagał się jej ciągłego rozwoju - mówił Mikołaj Samocik, prezes MPEC.

- Wspominam go jako człowieka konkretnego i słownego. Wiedział czego chce i dążył do realizacji swoich zamierzeń - dodawał Mirosław Chomaniuk, dyrektor SP 2.

Berezowiec trafił do samorządu po powrocie do Bielska z Kanady, przed wyborami w 1994 roku. Wówczas, po krótkim okresie rządów prawicy w mieście, powstał komitet wyborczy Koalicja Bielska. W jego skład weszły ugrupowania lewicowe i mniejszości narodowych. Wtedy Koalicja Bielska wygrała wybory i po długich perturbacjach stworzyła zarząd, na którego czele stanął młody burmistrz Andrzej Stepaniuk.

Jednym z jego zastępców był przedstawiciel lewicy - Eugeniusz Berezowiec. Koalicja utrzymała się przez dwie kadencje, by rozpaść się w 2002 roku. Wtedy do pierwszych bezpośrednich wyborów na burmistrza wystartowali i Stepaniuk, i Berezowiec. Wygrał Eugeniusz Berezowiec. Pokonywał kontrkandydatów i w kolejnych wyborach. To była jego trzecia kadencja.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny