„Przeklęty. Historia domu Smurlów” to opowieść o nawiedzonym przez demony domu ukazana przez pryzmat ostatnich 150 lat historii USA. Napływu imigrantów, ścierania się wpływu tradycyjnego katolicyzmu i wierzeń ludowych z Europy z jakby nowocześniejszym w podejściu do kwestii duchów światopoglądem protestanckim. A jednak małżeństwo Eda i Lorraine Warren przyznało – demonów z tego domu, mimo ponawianych egzorcyzmów, i to przez osoby stanu duchownego, wypędzić się nie udało. Mało tego, w książce znajdziemy barwną opowieść – relację o zgwałceniu przez sukuba, i to wyjątkowo szpetnego. Niewtajemniczonym bądź unikającym takich wiadomości śpieszę wyjaśnić, że to jakoby demon przybierający postać pięknej kobiety i wykorzystujący seksualnie mężczyzn.
I takie właśnie historie znajdziemy w opowieściach zebranych w historii domu Smurlów. Od trzaskania drzwi, poruszających się foteli, kwaśnego zapachu do opisu sceny seksu pomiędzy człowiekiem a demonem. Jedyne, co ratuje czytelnika przed utratą zdrowego rozsądku jest ciągłe zapewnianie, że mieszkańcy nawiedzonego domu przeżyli to wszystko dzięki silnej wierze w Boga. Warenowie przestrzegają bowiem przed przypadkowym igraniem z demonami, nawiązywaniem z nimi kontaktu nawet w zabawie, która wykorzystuje tarczę ouija. Kto nie posłucha, może mieć spore problemy z pozbyciem się gości z nadprzyrodzonego świata ze swojego domu, a i przy okazji może dojść do samozapłonu telewizora albo i znacznie gorszych wypadków.
Wielbciele horrorów we wspólnym dziele Eda i Lorraine Warren, Roberta Currana, Jacka i Janet Smurlów znajdą znane ze wspomnianych we wstępie filmów, ubrane w ciąg trudnych do uwierzenia przypadków. Ale wszyscy zgodnie zapewniają, że nie zmyślali.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?