Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci przeskakują przez ostro zakończony płot, bo szkoła zamyka bramę. Może dojść do tragedii!

Adrian Kuźmiuk
Dzieci, które chcą pograć na boisku szkolnym w piłkę, muszą skakać przez płot zakończony ostrymi szpikulcami - pisze nasz Czytelnik. - Bo teren szkoły zamykany jest na klucz.
Dzieci, które chcą pograć na boisku szkolnym w piłkę, muszą skakać przez płot zakończony ostrymi szpikulcami - pisze nasz Czytelnik. - Bo teren szkoły zamykany jest na klucz. Fot. Wojtek Wojtkielewicz
Niedługo dojdzie do tragedii! Dzieci przeskakują przez ostro zakończony płot, bo szkoła zamknęła bramkę na boisko - pisze do nas pan Krzysztof, mieszkaniec Kruczkowskiego. Dyrekcja Zespołu Szkół w Kleosinie odpowiada, że boisko zamyka dla bezpieczeństwa młodzieży.

Dzieci, które chcą pograć na boisku szkolnym w piłkę, muszą skakać przez płot zakończony ostrymi szpikulcami - pisze nasz Czytelnik. - Bo teren szkoły zamykany jest na klucz.

Pan Krzysztof powiadomił nas, że młodzież już o godz. 18 nie może normalnie dostać się na plac. A w weekendy boisko jest zupełnie zamknięte.

- Stróże tłumaczą zamykanie bramki tym, że dzieci im szyby tłuką - mówi pan Krzysztof. - A przecież w szkole i na zewnątrz są zainstalowane kamery! Ciekawe co będzie, gdy któreś w końcu zawiśnie na tym płocie?

To prawda, skaczemy przez płot

Sprawdziliśmy to. Na boisku spotkaliśmy młodych piłkarzy.

- Nieraz już skakaliśmy przez ogrodzenie - przyznaje Maciek.

- Może i jest niebezpiecznie, ale jeszcze nigdy nikomu nic się nie stało - dodaje jego kolega Tomek.

To dla bezpieczeństwa młodzieży

Dlaczego szkoła zamyka w wakacje boisko dla okolicznej młodzieży? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do dyrekcji.

- Dzieci grają codziennie na naszym boisku - odpowiada Ewa Toczyńska, wicedyrektor Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Kleosinie. - Bramkę zamykamy dopiero około godz. 21-22, kiedy przychodzi stróż. W nocy dzieci powinny być pod opieką rodziców i nie chodzić po osiedlu.

Toczyńska dodaje, że w nocy i tak nie ma jak grać, ponieważ boisko nie jest oświetlone. A w weekendy szkoła jest nieczynna.

Bo gmina nie remontuje terenu

- Nie mamy w pełni zagospodarowanego terenu - tłumaczy Toczyńska. - Nie ma porządnych dróżek, parkingów, a sam teren może być niebezpieczny dla dzieci. Dlatego musimy zamykać bramę.

Rada gminy zatwierdziła już plany wykonania otoczenia szkoły. Od wiosny dyrekcja czeka na rozpoczęcie prac.

- Kiedy się zakończą wszystkie bramy i bramki będą otwarte dla uczniów - zapewnia Toczyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny