Jaki jest David Lynch? Czy tłumaczy, o co chodzi w tych wszystkich sennych koszmarach, które on nazywa filmami? Ależ skąd. Richard A. Barney szukał nie tylko w prasie, ale i w radiu i w telewizji, a nawet na konferencjach prasowych w Canes. I nic. Kluczem do porażki są słowa samego Davida Lyncha, który jasno deklaruje, że nie będzie tłumaczyć swoich filmów, podobnie jak nie lubi rozwiązań zagadek w kryminałach. Po prostu.
Fani "Miasteczka TWin Peaks", ale też wszystkich innych filmów zdążyli się już pogodzić z jego wizjami. To przecież sny przeniesione na celuloid - sny koszmarne, brutalne, pełne seksu i przemocy. Ale też oddziałujące na zmysły. Jakże cudownie czyta się wprowadzenia do rozmów z Davidem Lynchem, które pojawiały się w amerykańskiej prasie po premierze "Głowy do wycierania". Anegdoty o ludziach, którzy uciekali z kina, o operatorach, którzy nie dawali rady wyświetlać tego filmu. Nawet jeśli to dziennikarskie kaczki - świetnie pasują do wizji kina tego reżysera.
Chętniej mówi o swoich ulubionych aktorkach, w tym o Laurze Dern - pamiętnej Luli z "Dzikości serca". Panowie pewnie jeszcze zapamiętali marynarkę ze skóry węża Nicolasa Cage'a. A czy ktoś pamięta jeszcze "Blue Velvet"? Ten film ze złowieszczym przeświadczeniem, że ciąg dziwacznych wydarzeń nie będzie miał końca. Uwodzicielski i filmowy jak "Mullholland Drive". Im David Lynch jest starszy, tym bardziej rozmowny. Chętnie wdaje się w pogaduszki z dziennikarzami, można powiedzieć, że uwodzi ich i czaruje byle... nie odpowiadać na pytania o znaczenie filmów. Iście żelazna konsekwencja.
"David Lynch. Rozmowy" to wiele punktów widzenia amerykańskiego kreatora snów w "fabryce snów". Wyjątkowy język i umysłowość pozwalająca przetworzyć oniryczne wizje na kino uwodzą kinomanów na całym świecie. Dla wielu ten zbiór będzie sentymentalną podróżą w przeszłość, szczególnie że same rozmowy nie były wcześniej dostępne w Polsce. Mariusz Berowski i Marta Szelichowska sprawnie oddali i język reżysera i niuanse filmowych tricków, którymi dzieli się on z dziennikarzami. A "Twin Peaks" nadal kryje tajemnice. I o to chodzi.
Gwiazdy kultowego „Twin Peaks” na premierze nowej serii w Los Angeles
Źródło: Associated Press
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?