Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dani Quintana w formie. Jaga wygrywa

Wojciech Konończuk [email protected] tel. 85 748 95 31
– Cała Polska zachwyca się Danim Quintaną. Itrudno się dziwić po tym, co Hiszpan zrobił z bramkarzem i obrońcami rywali przy trzecim golu - mówi Remigiusz Jezierski.
– Cała Polska zachwyca się Danim Quintaną. Itrudno się dziwić po tym, co Hiszpan zrobił z bramkarzem i obrońcami rywali przy trzecim golu - mówi Remigiusz Jezierski.
Wytypowanie składu czołowej ósemki ekstraklasy przed przerwą zimową to wróżenie z fusów, bo kandydatów jest tuzin. Biorąc pod uwagę terminarz Jaga ma spore szanse, żeby w niej się znaleźć - mówi komentator nc+ Remigiusz Jezierski.

Wygrana ze Śląskiem Wrocław była bardzo ważna, bo Jagiellonia wciąż jest blisko ósmego miejsca, a na dodatek zdobyła punkty na jednym z najgroźniejszych konkurentów. Do tego pokazała mądrą grę - wylicza Jezierski.

Z punktu widzenia białostockiego klubu ważna jest też dobra, a w kilku przypadkach bardzo dobra postawa poszczególnych zawodników na tle wymagającego przeciwnika.

- Cała Polska zachwyca się Danim Quintaną. Itrudno się dziwić po tym, co Hiszpan zrobił z bramkarzem i obrońcami rywali przy trzecim golu - kontynuuje 37-letni wychowanek Polonii Świdnica, który w karierze zawodniczej grał i w Jadze, i w Śląsku - Ale dla mnie białostocki klub ma więcej bohaterów, o których warto mówić. Szczególnie w drugiej linii - dorzuca.

Jezierskiemu chodzi głównie o Dawida Plizgę, który strzelił wrocławianom efektownego gola i jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji. Ma już w dorobku sześć trafień, co jest wyrównaniem rekordu kariery z okresu gry w Zagłębiu Lubin.

- Dawid jest bardzo dynamiczny i widać po nim, że czuje się świetnie. Potrafi wziąć na siebie ciężar rozgrywania akcji przynajmniej w takim samym zakresie, co Quintana. Jeśli ominą go problemy zdrowotne, to kibice Jagi będą jeszcze wiele razy mieli dzięki niemu powody do radości - przekonuje komentator nc +.

Obok Plizgi, na brawa zasługuje Rafał Grzyb, który wrócił po długiej kontuzji i od razu poprawił grę środkowej linii żółto-czerwonych. Wypadł znacznie lepiej od wrocławskiego rekonwalescenta - Sebastiana Mili, który po wejściu na boisko nie wniósł nic do postawy ekipy z Dolnego Śląska.
- Jest jeszcze Michał Pazdan, bo dwie asysty jak na defensywnego pomocnika to znakomity dorobek. Widać, że zgrupowanie kadry wiele mu dało - przekonuje Jezierski.

Białostocki kadrowicz dostał bardzo złe noty za mecz Polaków z Irlandczykami, w którym wyróżnił się brutalnymi faulami. W internecie pojawiły się ironiczne memy, prezentująca piłkarza np. jako karatekę. A jagiellończyk wzniósł się ponad to i nawet obiecał autorowi najzabawnieszego rysunku w sieci nagrodę.

- A na boisku znakomitą grą w meczu ligowym pokazał, że mentalnie dorasta do kadry. To na pewno go wzmocni - ocenia komentator nc +. - Przy dobrej dyspozycji Pazdana, Quintany, Grzyba i Plizgi druga linia Jagiellonii jest groźna dla każdego, o czym boleśnie przekonał się Śląsk - dodaje.

Jagiellonia traci punkt do ósmego miejsca, które aktualnie zajmuje Ruch Chorzów, ale ma bardzo korzystny terminarz do końca roku, bo trzy z czterech spotkań rozegra u siebie. Do Białegostoku przyjadą kolejno: Lechia Gańsk, Wisła Kraków i Widzew Łódź.

- Ważne, żeby złapać serię, a Jagiellonia nie wygrała dwóch spotkań z rzędu od ósmej kolejki. Sytuacja w tabeli jest bowiem taka, że 12. Lechia ma bardzo realne szanse na ósemkę, szczególnie jeśli teraz wygra w Białymstoku - kończy uwagę Jezierski.

Czwartkowe starcie żółto-czerwonych z Lechią rozpocznie się o godz. 16.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny