MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czort w Mikaszówce

Tomasz Kubaszewski

UFO pojawia się zwykle latem. Podobnie jak potwór z Loch Ness. Ten ostatni, jak wynika z najnowszych naukowych ustaleń, wprawdzie nie istnieje, ale to nie znaczy, że nie może się pojawiać. Tylko Yeti stanowi wyjątek, bo wychodzi zimą. Choć właściwie nie jest to do końca pewne, bo tam, gdzie wychodzi, zawsze panuje zima.
UFO zawitało do wsi Mikaszówka, powiat augustowski. Akurat na żniwa. Rolnik będzie miał mniej do koszenia, bo tajemniczy przybysze zrobili na polu parę kręgów. Tylko, cholera, tej paszy dla bydła szkoda.
Moi złośliwi koledzy mówią, że to pewnie miejscowi zrobili imprezę i ciągali się po trawie. Może ktoś lubi w koło. Albo że wylądował ruski helikopter. Stąd do granicy rzut beretem. A na nielegalnych imigrantach wciąż można dobrze zarobić.
Ale nie ma to specjalnego znaczenia. Podobnie jak w relacji, którą zamieściła jedna z gazet. Dziesięć lat temu to dopiero się działo! Jeden widział czerwone, zielone i białe światło. Drugi, który w nocy łowił ryby na jeziorze - dno akwenu i wszystko, co się pod wodą znajdowało. Tak mu oświetlili. To dopiero było coś! A przed wojną, panie, jakie było UFO!
Gazeta, która opisała całą sprawę nadała tytuł "UFO czy ki czort?". Odpowiadamy: ki czort.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny