Jeszcze tydzień temu wydawało się, że i prawosławne święta Bożego Narodzenie będą przebiegać w aurze zbliżonej do tej, która spłatała figla w te katolickie. Pochmurno, szaro, mokro. Jakby aniołowie, zamiast cieszyć się, nagle uderzyli w wielki lament. Szczęśliwi byli Ci, którzy idąc na Pasterkę czuli skrzypiący śnieg pod nogami. Tylko czy gdzieś było takie miejsce?
I teraz mamy przebiegunowanie. Co prawda śniegu jak na lekarstwo, ale ma sypać lada dzień. Za to mróz trzyma siarczysty. I wszystko wskazuje na to, że jego okowy wytrzymają do końca tygodnia. Jednym słowem będziemy mieli drugie, tym razem białe święta.
Bo wielu mieszkańców naszego regionu może świętować po raz drugi. W innych regionach kraju, zwłaszcza w dużych miastach (np. w Warszawie) prawosławne Boże Narodzenie obchodzi się 24 grudnia. Bez wątpienia w tamtych społecznościach ma to wymiar praktyczny, ale na Białostocczyźnie siła tradycji jest tak wielka, że zmiana kalendarza juliańskiego na gregoriański wydaje się nierealna. I niepotrzebna, bo jest to tradycja w tym dobrym rozumieniu, stanowiąca fundament wiary i przywiązania do wartości teologicznych. Wszystkim, którzy jutro będą dzielić się prosforą przy wieczerzy wigilijnej życzę, by wytrwali w tym duchu jak najdłużej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?