Kolację wigilijną w soborze św. Trójcy w Hajnówce już od 10 lat organizuje Koło Bractwa Prawosławnego świętych Cyryla i Metodego. Może przyjść na nią każdy. Dla nikogo nie zabraknie tradycyjnych postnych potraw. Tradycją jest, iż do wspólnej "kolady" zasiadają zarówno ludzie samotni, jak duchowieństwo z rodzinami, na czele z biskupem hajnowskim Mironem i proboszczem św. Trójcy, ks. Michałem Niegierewiczem
- Co roku przychodzę tu na wigilię, zawsze 6 stycznia o zmroku - mówi Walentyna Siemieniaka. - To dobre miejsce i miła atmosfera, z kolędami. Taka prawdziwa kolada, nawet trochę mrozu mamy i śniegu. Po wigilii, gdy idę do domu, to się modlę, żeby jeszcze dożyć na drugi rok. Teraz, jak widać stół jest bogaty, ale z dzieciństwa pamiętam kutię i kisiel z mąki owsianej, barszcz grzybowy, kompot z suszonych jabłek i oczywiście śledzia.
- W Hajnówce nie mam nikogo, nawet z dalekiej rodziny, ale dzięki Bractwu mam rodzinną wigilię - dodaje Maria Jacko. - Samiutka w pokoiku siedzę, a tu, w cerkwi, można wyjść do ludzi. Dobrze, że jeszcze niedużo śniegu, bo poruszam się na wózku.
Każdy w sercu ma swoje Betlejem
Zgodnie z tradycją, kolację wigilijną rozpoczęto modlitwą, po czym każdy z obecnych, żegnając się zjadł kawałek białego chlebka, przaśnej bułeczki - prosfory. Dopiero potem można jeść potrawy typowo wigilijne, obowiązkowo postne. Potem przyszedł czas na kolędy. Śpiewali wszyscy, na czele z ks. Markiem Maciuką, na co dzień prowadzącym chór parafialny. Po raz pierwszy zagrała kolędy Paulina Chwojko, w śpiewaniu pomagała jej Ola Busłowska.
- Każdy w sercu ma swoje Beltlejem, do którego może dojść, ale żeby to zrobić, trzeba starać się być lepszym - powiedział biskup Miron. - Cieszę się razem z Bractwem i duchowieństwem, że przyszliście na nasze rodzinne spotkanie wigilijne.
Kolada, to wigilia, oczekiwanie wielkiego święta, Bożego Narodzenia, do którego przygotowywaliśmy się podczas postu. Życzę, aby wraz ze świetem przyszły do was same radości, a przede wszystkim zdrowie.
Nabożeństwo o północy
O północy rozpoczęło się "wsienocznoje bdienije", całonocne czuwanie, z adoracją ikony Narodzenia Pańskiego, a następnie święta liturgia. Nabożeństwo celebrował biskup hajnowski Miron. Wsienoczna jest odpowiednikiem katolickiej pasterki. W soborze św. Trójcy do piątej rano modliło się blisko tysiąc wyznawców prawosławia. Podczas nabożeństwa odczytano list arcybiskupa Sawy, metropolity warszawskiego i całej Polski oraz pozostałych biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
W tradycji prawosławia Boże Narodzenie ma charakter szczególnie rodzinny, stąd biskupi zachęcają do zwrócenia szczególnej uwagi na prawosławną rodzinę chrześcijańską i podjęcie działań w celu przeciwdziałania jej rozkładowi. "Na rodzinie spoczywa wielka odpowiedzialność przed Bogiem i społeczeństwem za zachowanie wiary prawosławnej, swego języka, kultury i zwyczajów" - przypominają polscy biskupi prawosławni. Wspominają także 60. rocznicę "Akcji Wisła" i proszą o modlitwy za spokój dusz przodków, którzy życie swoje oddali za wiarę prawosławną.
Według tradycji religii prawosławnej, już pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia, do domów zapukali kolędnicy z kolorowo wystrojoną gwiazdą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?