Budowa skweru im. Pawła Adamowicza w Białymstoku. Urzędnicy nadal nie otworzyli kopert z ofertami

Termin składania ofert został przesunięty do 25 kwietnia 2023 roku - informuje Agnieszka Zabrocka, zastępca dyrektora departamentu Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Skwer zamordowanego prezydenta Gdańska, pośmiertnie uhonorowanego tytułem Honorowego Obywatela Miasta, odsłonięto we wrześniu 2020 roku. Znajduje się w trójkącie miedzy ulicami Spółdzielczą, Białówny i Malmeda, przed pomnikiem Ludwika Zamenhofa. W uroczystości odsłonięcia oprócz władza miasta i rodziny śp. Pawła Adamowicza uczestniczyli prezydenci największych polskich, którzy wcześniej zebrali się w Białymstoku na posiedzeniu Unii Metropolii Polskich.

116 razy więcej miała kosztować przebudowa skweru. Inwestycja została wpisana do budżetu miasta na rok 2021 jako zadanie dwuletnie. W 2021 roku planowano wydać na ten cel 80 tys. złotych, a w kolejnym roku milion. Tyle że w lutym 2022 roku okazało się, że wydatki rosną. Zwiększono plan zadania inwestycyjnego o kwotę 200 tys. Jednocześnie modernizacja skweru miała się wydłużyć do 2023 roku. Ostatecznie w uchwale budżetowej na 2023 rok na realizację inwestycji zarezerwowano 2,5 mln zł.

To, ile będzie kosztowała rewitalizacja placu w centrum miasta i kiedy się rozpocznie oraz czy zostanie zakończona do końca tego roku, pozostaje zagadką. Nadał nie zakończyło się postępowanie zmierzające do wyłonienia potencjalnego wykonawcy. Miasto po raz kolejny przesunęło termin składania ofert. Pierwotnie planowano, że nastąpi to na początku marca. Później termin przesunięto o trzy tygodnie. Następnie o jeszcze siedem dni, by wydłużyć go do 5 kwietnia. Nie była to ostateczna data, bo firmom dano jeszcze dwa tygodnie. Gdy wydawało się, że w końcu 18 kwietnia nastąpi otwarcie ofert, znowu wydłużono termin o kolejny tydzień.

- Do postępowania wpłynęły kolejne pytania od oferentów. Konieczne jest przygotowanie odpowiedzi i czas na zapoznanie się z nimi przez potencjalnych wykonawców - wyjaśnia Agnieszka Zabrocka.

Od samego początku była też przedmiotem sporu samorządowo-politycznego.

- Uważam, że jest to plac Zamenhofa i nie należało tego zmieniać. Ludzie się przyzwyczaili się do tego miejsca, dobrze wygląda, nie wymaga remontu - mówiła w ubiegłym roku Agnieszka Rzeszewska, wiceprzewodnicząca komisji budżetu i finansów. - Jest niewielkim skwerkiem zieleni, który pozostał po jej likwidacji przy Ratuszu na Rynku Kościuszki.

Dodawała, że w sytuacji, w której miasto poszukuje drastycznych oszczędności w oświacie, powinno wycofać się z inwestycji, które nie są niezbędne.

Władze miasta nieraz podkreślały, że co prawda do września 2020 roku skwer nie miał nazwy, ale miejsce nie zmieniło się od lat. I że bez względu na to, kto byłby patronem, to należałoby przeprowadzić prace rewitalizacyjne. Mają być objęte pięcioletnią gwarancją.