Branża mięsna. Trzy firmy wypadną z rynku.

Wraz z końcem minionego roku zakończył się czteroletni okres przejściowy, w którym polskie firmy z branży mięsnej miały dostosować się do wymogów unijnych.

Dotychczas zakłady z branży mięsnej działające w Polsce dzieliły się na trzy grupy. Były to: przedsiębiorstwa posiadające uprawnienia do sprzedaży na rynek unijny; firmy produkujące na rynek krajowy; zakłady prowadzące produkcję marginalną i ograniczoną (czyli na terenie swego województwa i województw sąsiednich).

Od tego roku mogą funkcjonować tylko dwie grupy, nie ma kategorii firmy produkujące tylko na rynek krajowy.

Zobacz:  Branża mięsna może się cieszyć - łatwiej sprzedać do Rosji

W województwie podlaskim spośród 37 zakładów, które musiały się dostosować, 3 zakończyły działalność, 26 zdobyło uprawnienia do sprzedaży na rynek UE, natomiast 8 przekwalifikowało się na prowadzenie działalności marginalnej i ograniczonej.

Które przedsiębiorstwa zakończą swoją działalność?

– Są to trzy zakłady położone w trzech różnych powiatach – mówi Krzysztof Pilawa, wojewódzki lekarz weterynarii.

Więcej szczegółów zdradzić nie chce.

– Natomiast w kraju na 851 przedsiębiorstw 185 nie podjęło działań naprawczych i one kończą swoją działalność – tłumaczy Jarosław Naze, zastępca krajowego lekarza weterynarii. – W kolejnych 20 została wstrzymana produkcja, natomiast 96 jest jeszcze w trakcie prowadzonej modernizacji.

Jak się okazuje, w kraju najwięcej firm, bo aż 302, przekwalifikowało się na produkcję marginalną i ograniczoną. Natomiast uprawnienia do sprzedaży na rynek unijny uzyskały 247 firmy. Jeden zakład będzie prowadzić sprzedaż bezpośrednią.

– Myślę, że nie jest źle – ocenia sytuację Jarosław Naze.