MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bożena Schleicher: Zadbajmy o równowagę

Agata Sawczenko
Bożena Schleicher
Bożena Schleicher
Równowaga na poziomie ciała, emocji i psychiki. To decyduje o naszym zdrowiu. Nie możemy leczyć tylko ciała, zaniedbując emocje i psychikę. Albo leczyć tylko psychikę, zaniedbując emocje czy ciało. Te trzy filary muszą być w równowadze - mówi Bożena Schleicher, specjalistka z medycyny chińskiej i makrobiotyki.

Mamy rozmawiać o tym, jak dieta wpływa na nasze zdrowie. Zaproponowała Pani, żeby naszym dzisiejszym hasłem przewodnim była myśl Schopenhauera: "Zdrowie nie jest wszystkim. Ale bez zdrowia wszystko jest niczym". Dlaczego to stwierdzenie jest Pani tak bliskie?

Bożena Schleicher: - Zdrowie to wyraz doskonałej równowagi na poziomie fizycznym, emocjonalnym i duchowym. Organizm stanowi całość, a jego poszczególne części są ze sobą powiązane. Wśród wielu elementów stylu życia dieta stanowi ten czynnik, nad którym człowiek może zapanować całkowicie. Mamy możliwości samokontroli poprzez mądre wybory spośród tego, co jest dostępne wśród żywności. Również poprzez ocenę poprawności lub niewłaściwości dokonanych wyborów.

Radzi Pani, żebyśmy inaczej się odżywiali?

- Zmiana sposobu odżywiania to integralny czynnik procesu leczenia oraz warunek powrotu do zdrowia. Styl odżywiania, gotowanie, wybór poszczególnych składników to prawdziwa sztuka kulinarna, to twórczość, radość i wolność wyboru. Ale to też zmiana wewnętrznej postawy, dojrzewanie do przemian w zakresie swojej diety. To powrót do harmonii pomiędzy światem zewnętrznym a naszym wnętrzem. Chiński mędrzec Lao Tse powiedział dawno temu: zatrzymajcie zło, póki jeszcze nie zaistniało. Zahamujcie chorobę, póki jeszcze się nie pojawiła.
Zło możemy zatrzymać, gdy wcześniej rozpoznamy objawy zbliżającej się choroby. A one są widoczne dużo wcześniej.

Jak ich nie przegapić?

- Cała przyroda: ludzie, zwierzęta i rośliny posiadają energię, swoje pole energetyczne. Według tradycyjnej medycyny chińskiej funkcjonowanie człowieka zależy od jego pola energetycznego, czyli od ilości i jakości energii w jego organizmie. Medycyna akademicka określa to jako silny układ immunologiczny.

Co to jest ta energia?

- Energia to ruch, zmiana, tworzenie, wzrost, trawienie, krążenie, oczyszczanie. Energia jest dynamiczna. A nasze ciało zmienia się w zależności od tego, jakiej mu dostarczymy energii. Silną energię odczuwamy jako ciepło, siłę życiową, witalność. Pobudza ona wszystkie procesy organizmu, aktywizuje trawienie, wchłanianie, oczyszczanie, krążenie krwi i limfy i gospodarkę płynami ustrojowymi. Wewnętrzne środowisko człowieka pozostaje we wzajemnej relacji z otoczeniem zewnętrznym, które go zasila jako energię pożywienia, powietrza i wody.

I naprawdę możemy na to wpłynąć? Trochę nie chce mi się wierzyć...

- Powiem obrazowo: środowisko to jest gleba, powietrze i woda. Z tego mamy pożywienie. To pożywienie odżywia naszą krew. Krew - krążąc w naszym ciele - odżywia nasze komórki, tkanki i narządy, krążąc - odżywia nasz mózg, a więc wpływa na nasze myślenie i na nasze emocje. Wpływa na naszą psychikę. I znowuż wracamy do pożywienia. Czyli nie możemy oddzielić środowiska, jakości gleby, powietrza i wody, jakości pożywienia od stanu naszego zdrowia, naszej psychiki, naszych emocji. Jest to jedna nierozerwalna całość. Stan energii naszego organizmu wpływa na kondycję naszych narządów. Na przepływ energii w ciele działają nasze myśli, uczucia, emocje, aktywność, pory dnia i roku.
A jak my sami, świadomie, możemy wpłynąć na jakość energii?

- Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej (TCM) nasze ciało funkcjonuje dzięki dwóm rodzajom energii: przedurodzeniowej - od rodziców, skumulowana jest w nerkach i pourodzeniowej - nabytej. Tej pierwszej nie możemy uzupełnić, więc kiedy się wyczerpie, a ciężkie i przewlekłe choroby ją wyczerpują - to człowiek umiera. Energią nabytą możemy dowolnie dysponować, rozdawać, tracić, ale też uzupełniać i gromadzić na zapas. Jak ją gromadzimy? Poprzez oddychanie, odżywianie, wypoczynek, ćwiczenia, sen. Jeżeli racjonalnie wykorzystujemy energię nabytą, to możemy zaoszczędzić energię przedurodzeniową i żyć dłużej. Medycyna klasyczna określa to jako silny układ odpornościowy. Zużycie energii przedurodzeniowej jest określane jako źle funkcjonujący układ immunologiczny. Gdy człowiek często choruje, to choroba i leczenie zabierają energię. Nasze komórki ciągle się odnawiają i mamy szansę na długowieczność, ale brak dbałości o siebie, złe nawyki powodują, że nasza energia się wyczerpuje i życie ulega skróceniu.

Co powoduje utratę energii?

- Bardzo dużo czynników. Brak ruchu, zbyt płytki oddech, niedotlenienie organizmu, nieodpowiednie odżywianie, negatywne myślenie, brak celu w życiu, mało słońca, brak odpoczynku, siedzący tryb życia, ciągły stres, nieumiejętność radzenia sobie z negatywnymi emocjami, brak miłości, przyjaźni, harmonijnego współdziałania, zerwanie więzi z innymi ludźmi. To wszystko sprawia, że czujemy się coraz słabsi, bardziej zmęczeni i przestajemy rozumieć, co dzieje się z naszym ciałem.

A co powoduje brak równowagi?

- Styl życia i odżywiania to najistotniejszy czynnik decydujący o naszym zdrowiu.

W takim razie, co to jest w rzeczywistości zdrowie?

- W powszechnym przekonaniu to jest taki stan, w którym nie ma objawów choroby: nie mamy gorączki, kataru, nic nas nie boli - więc jesteśmy niby zdrowi. Ale tak naprawdę wstajemy rano zmęczeni, zdenerwowani, często wybuchamy złością, nie możemy się skoncentrować i skupić. A to przecież nie jest obraz zdrowia. Bo nasze ciało nie ma równowagi. Nasze emocje, nasza psychika - nie jest w równowadze.

Ale zwykły katar, gorączka, przeziębienie? To choroba czy nie?

- To po prostu taki stan, kiedy organizm szybko rozpoznaje i zwalcza czynniki chorobotwórcze, nabywając odporności. Czyli każde przeziębienie, katar czy gorączka - wszystkie te stany, które powszechnie nazywamy chorobą - to jest tak naprawdę niszczenie wirusów, bakterii czy drożdży czy wypocenie wszystkich złych składników, które pojawiają się w naszym organizmie. To jest powrót do równowagi. Więc odpowiadając na pytania: przeziębienie czy katar, gorączka nie będą chorobą. Te stany trwają krótko, mijają samoistnie, nie ma potrzeby stosowania syntetycznych leków.

Kiedy więc - według Pani - możemy mówić o chorobie?

- Jeżeli pojawiają się stany przewlekłe takie jak ciągłe bóle głowy, wysokie lub niskie ciśnienie, kiedy pojawia się otyłość, cukrzyca, reumatoidalne zapalenie stawów, częste migreny czy bóle w zatokach, zaparcia, częste biegunki, bezsenność albo ciągłe zmęczenie - to już jest sygnał wewnętrznej nierównowagi. To już jest symptom, że w naszym ciele zaczynają się gromadzić różnego rodzaju złogi, które mogą nam się przejawić jakąś chorobą. Również zewnętrzne symptomy: wysypki, atopowe zapalenie skóry czy właśnie te ciągłe emocjonalne bądź psychiczne nierównowagi - to jest właśnie sygnał, że nasze ciało krzyczy: ratunku! Sięgamy wtedy po chemiczne tabletki, tłumimy te objawy, a po kilku latach okazuje się, że pojawiły się już poważne problemy ze zdrowiem. I znów chcemy je leczyć syntetycznymi lekami.

A jest inne wyjście?

- Gdy zaobserwujemy te pierwsze sygnały nierównowagi w naszym ciele, warto zastanowić się: może za mało snu, może za dużo pracy, może zbyt dużo obowiązków wzięłam na siebie? Kiedy byłam ostatnio na spacerze? A kiedy w ogóle jadłam ciepły posiłek? A może za mało płynów? A może w mojej diecie jest za mało składników odżywczych, a może ich nie wchłaniam?

Dużo tych pytań...

- Ale sami możemy nad nimi zapanować. Nie musimy sięgać po syntetyczne leki, tylko po prostu pomóc naszemu ciału wrócić do równowagi.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny