- Do 31 maja tego roku zarząd Pogoni musi zwrócić się do nas z prośbą o wydanie takiej licencji- mówi Henryk Pasierski, z PZPN w Białymstoku.
Od rundy wiosennej zależy trzecioligowy awans Pogoni. A szanse są coraz bardziej realne. Łapska Pogoń jest w czołówce IV ligi i ostro przygotowuje się do sezonu. To dobrze wróży...
Jednak piłkarze Pogoni nie tylko muszą znakomicie grać, odnosić sportowe sukcesy, ale i spełnić wymogi związku piłkarskiego.
- Zarząd Pogoni otrzymał od nas spis standardów, które musi wykonać. Obiekty sportowe powinny być odpowiednio i jakościowo wyposażone. Komisja licencyjna wkrótce je obejrzy i sprawdzi co zostało już zrobione. Bez ich realizacji o licencji i grze w III lidze nie ma co marzyć. Jeśli chodzi o uwarunkowania czysto techniczne, marnie to wygląda - mówi wprost Pasierski.
A to ruina
I tu zaczynają się schody. Obiekt stadionu musi posiadać minimalnie pięćset miejsc siedzących. A w Łapach nie dość, że jest ich stanowczo za mało, to jeszcze są nieodpowiednie i w fatalnym stanie.
Stan trybun urąga wszelkim zasadom estetycznym i technicznym. Spróchniałe, połamane ławki, poodkręcane śruby. Połowa miejsc jest tak zdewastowana, że nie nadaje się do korzystania. Z ławeczek pozostały tylko betonowe, zniszczone słupki. Równie wątpliwego uroku dodają temu obiektowi w większości zapadnięte, popękane chodniki.
- Jest dwudziesty pierwszy wiek i wstyd tu kogokolwiek zaprosić. Nawet jeśli Pogoni nie uda się awansować, to stadion należy natychmiast remontować - denerwuje się jeden z kibiców.
Henryk Pasierski wie jak wyglądają trybuny łapskiego stadionu.
- Powinny być porządne, by nikt podczas meczu z nich nie spadł - dodaje.
Adam Protasiewicz dyrektor Ośrodka Kultury Fizycznej też przyznaje, że najważniejszy jest na razie remont ławek.
- Nie ma dnia, żeby nie pojawiały się jakieś uszkodzenia. Faktycznie są one stare, ale i tak systematycznie niszczone przez wandali - mówi Protasiewicz. - Na bieżąco je naprawiamy. Wymieniamy drewniane elementy. Jedna listwa kosztuje 15 złotych, nie licząc farby i robocizny.
To co jest, trzeba remontować
Ale to kropla w morzu potrzeb. Są też inne wymogi, które stadion w cywilizowanym mieście powinien posiadać, czyli:
- stałe odgrodzenie od widowni boiska piłkarskiego metalowym płotem lub siatką,
- minimum trzy wejścia dla kibiców, w tym jedno dla przyjezdnych,
- trwale oznakowany punk sanitarny,
- toalety dla zawodników, sędziów i widowni (1 toaleta na 200 osób),
- szatnie z natryskami o powierzchni dwudziestu pięciu metrów kwadratowych,
- trawiasta nawierzchnia boiska.
Dyrektor OKF zapewnia, że wszystkie te elementy łapski stadion posiada, ale...
- Niestety wiele z nich wymaga gruntowego odnowienia. I to szybko - dodaje Protasiewicz.
Inne niezbędne uwarunkowania, to boksy na 13 miejsc siedzących (50 cm na jednego zawodnika). A tych w Łapach nie ma...
Bezpieczeństwo zagrożone
Kolejne standardy, które musi spełniać każdy stadion, to między innymi:
- tablice informacyjne z regulaminem stadionu i mapą obiektu,
- wydzielone miejsce parkingowe dla autokarów i osób funkcyjnych,
- sektor dla kibiców drużyny przeciwnej (5 procent pojemności stadionu),
- nagłośnienie prowadzone przez spikera z licencją,
- kierownik d/s bezpieczeństwa z licencją.
Z tych wszystkich, wyliczonych wymagań, stadion w Łapach posiada (i spełnia)... trzy.
- Brakuje kierownika do spraw bezpieczeństwa. Nie ma przejścia z szatni na murawę. Drogi kibiców i piłkarzy nie mogą się krzyżować. Nie może być między nimi przepychanek - wyjaśnia Henryk Pasierski. - Do końca maja tego roku zarząd Pogoni może starać się o licencję. A najważniejsze wymogi stawiane przez nas muszą być wykonane do sierpnia, czyli przed pierwszym gwizdkiem sędziowskim - podkreśla wiceprezes PZPN.
Co dalej burmistrzu?
Przypomnijmy. Jest już projekt nowych trybun.
- Mamy nadzieję, że wreszcie dojdzie do przełomu. Budowę trybun powinniśmy zacząć w tym roku - obiecywał w sierpniu 2007 roku burmistrz Łap Roman Czepe. Tymczasem ostatnia cyfra w kalendarzu przeskoczyła na "ósemkę". I co? I nic.
- W sierpniu projekt by stracił aktualność, gdybyśmy nie złożyli wniosku o pozwolenie na budowę - mówił wówczas burmistrz.
A co będzie gdy ważność straci pozwolenie. Koszt nowych trybun został skalkulowany na sześćset - dziewięćset tysięcy złotych. Od tego czasu, dość mocno wzrosły ceny usług remontowo-budowlanych oraz ceny materiałów.
Powodzenie inwestycji zależy od unijnych pieniędzy. A co będzie jeśli Unia nas zawiedzie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?