Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsk widziany oczami Jaroszewicza

Jerzy Sołub [email protected] tel. 085 730 34 90
Piątkowa promocja książki "Miasto Bielsk” pokazała, że wiele osób interesuje historia naszego miasta.
Piątkowa promocja książki "Miasto Bielsk” pokazała, że wiele osób interesuje historia naszego miasta. fot. Jerzy Sołub
Ostatnio często wracamy pamięcią do osób, ważnych dla historii Bielska Podlaskiego. W piątek bielszczanie przypomnieli sobie postać Józefa Jaroszewicza.

W bielskim Ratuszu miała miejsce promocja książki "Miasto Bielsk". To kolejna odsłona historii naszego miasta, w której znajdziemy opis Bielska z 1845 roku, napisany przez profesora Uniwersytetu Wileńskiego, Józefa Jaroszewicza.

To dzięki niemu Bielsk jest jednym z nielicznych w Polsce miast, posiadającym solidny szkic monograficzny z pierwszej połowy dziewiętnastego wieku.

- Powstawały wprawdzie monografie historyczne, ale to rzadkość, aby jedno miasto i to niewielkie posiadało tak solidnie opracowany materiał - wyjaśnia Doroteusz Fionik, redaktor książki. - To pierwsza nowoczesna monografia podlaskiego miasta - dodaje.

W cieniu akt

Wiemy, że Jaroszewicz był historykiem, który opierał się na źródłach, poddawał je krytyce i potrafił przedstawić w przystępny sposób. Do wielu źródeł, z których korzystał nie mamy dziś dostępu. Część z nich się nie zachowała. Inne pozostają w archiwach naszych wschodnich sąsiadów.

Dlatego Jaroszewicz jest dla nas cennym źródłem informacji o XIX-wiecznym Bielsku. Poza tym jest wiarygodny. Od najmłodszych lat przesiadywał w Ratuszu, u swojego ojca, a historia stała się jego pasją i przeznaczeniem:

- To wydaje się oczywiste, tym bardziej, że jego ojciec Benedykt był pisarzem w magistracie - mówi Fionik.

Archiwum bielskie było wtedy ogromne. Oprócz akt bielskich były tu akta brańskie i drohiczyńskie: - Z tego wszystkiego korzystał Jaroszewicz - dodaje Fionik. - Korzystał też z lustracji Bielska z 1563 roku, której dzisiaj nie znamy.

Bielsk Jaroszewicza

Cenną częścią monografii jest opis Bielska z czasów współczesnych Jaroszewiczowi. To koniec pierwszej połowy XIX w. W tym czasie powstawała monografia miasta.

Polskiego oryginału nie ma. Został na szczęście rosyjski przekład z 1848 roku. Kilkanaście lat później Paweł Bobrowski, który zakupił od wdowy po Jaroszewiczu bibliotekę i część spuścizny profesora, wydał po raz drugi tę monografię.

- Dokonując przekładu na język polski bazowaliśmy na publikacji z 1848 roku - mówi Fionik. - To pierwszy cały przekład w języku polskim. Znajdziemy tu opis najważniejszych obiektów sakralnych miasta, a także Ratusza, tak bliskiego autorowi.

Drugie oblicze profesora

Dodatkowo, autorzy włączyli do wydawnictwa, listy Józefa Jaroszewicza do Michała Wiszniewskiego (czołowy znawca literatury polskiej XIX w. i jego szwagier). - Same listy mają dzisiaj wartość biograficzną, bo wyjaśniają wiele faktów z życia
Jaroszewicza i pokazują go z innej strony, jako znawcę literatury - wyjaśnia Fionik.
Profesor zmarł mając 60 lat. Jak miasto odwdzięczyło się Jaroszewiczowi? Jedną małą uliczka na obrzeżach Bielska.

Może publikacja, wydana przez Stowarzyszenie Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach, przywróci Jaroszewiczowi należne mu w historii miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny