Proponujemy odrzucenie uwag spółdzielni i niedopuszczenie do powstania tu intensywnej zabudowy - mówi wiceprezydent Adam Musiuk.
Na poniedziałkowej (28 września) sesji radni zajmą się uchwaleniem planu miejscowego okolic ul. Dalekiej i Mieszka I. W trakcie procedury planistycznej spółdzielnia Zachęta złożyła uwagi do projektu, które polegają na dopuszczeniu do budowy 35-metrowych bloków. Miałyby stanąć na dzisiejszych terenach zielonych wzdłuż ul. Towarowej i Mieszka I. Miejscy urbaniści nie zgadzają się na żadne bloki na tym terenie.
Czytaj też: Zobacz Białystok w latach 70. Archiwalne fotografie Białegostoku [ZDJĘCIA]
To już zresztą nie pierwszy raz, gdy miasto próbuje chronić charakter osiedli mieszkaniowych, które za PRL-u budowane były jako cała kompozycja. Są dzięki temu bardzo dobrze skonstruowane urbanistycznie. Mają uporządkowany układ budynków i dobre standardy usług publicznych - placówki edukacyjne, ośrodki zdrowia, sklepy, niewielkie targowiska, tereny zielone.
Czytaj też: Mieszkania z wielkiej płyty. Bloki z PRL jeszcze postoją, ale instalacje nie przetrwają [ZDJĘCIA]
- Jako miasto prowadzimy właśnie analizę strategii rozwoju naszego miasta na kolejne 10 lat. Spytaliśmy białostoczan, co im w mieście odpowiada, a co nie. Mieszkańcy zwrócili uwagę, że osiedle, o którym mowa jest bardzo dobrze zagospodarowane. Czyli jest na nim dużo przestrzeni, dużo zieleni itd. - mówi wiceprezydent.
Dodaje, że zgoda na postawienie tam bloków oznaczałaby nie tylko zabudowanie korytarza ekologicznego, ale też powstanie problemu ze znalezieniem miejsc parkingowych.
- Nowe bloki miałyby parkingi podziemne, ale te które już na tym osiedlu stoją takich podziemnych parkingów nie mają i parkują w miejscach, w których miałyby stanąć nowe bloki - podkreśla Adam Musiuk.
Czytaj też: Wielka płyta wciąż jest popularna. Dlaczego chcemy mieszkać w blokach z wielkiej płyty?
Prezes Zachęty Mirosław Tałałaj nie chce komentować sprawy. Mówi, że zrobi to dopiero wtedy, gdy miasto odpowie na piśmie, dlaczego urbaniści nie przyjęli uwag spółdzielni. Podkreśla, że ostatecznie o sposobie ich rozpatrzenia zadecydują radni.
- Dziwię się prezesowi spółdzielni. Jest on przecież wybierany przez spółdzielców, a wątpię aby spółdzielcy chcieli żeby w miejsce drzew i parkingów wyrosły wysokie bloki. Oczywiście nie poprę uwag zgłoszonych przez Zachętę - mówi radny KO Andrzej Perkowski.
Wspieramy Lokalny Biznes, Marszałek Województwa Podlaskiego Artur Kosicki, rozmawia Piotr Sawczuk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?