Od ostatniego zniszczenia muralu utkanego wielokulturowością minął rok i cztery miesiące. W lutym 2018 roku Dariusz Paczkowski, twórca muralu, zamalowywał na nim obraźliwe treści.
Dziś odmalowana menora jest przekreślona, natomiast na części muralu pojawił się napis "STOP 447", nawiązujący do słynnej amerykańskiej ustawy marszu, który 11 maja 2019 przeszedł ulicami Warszawy właśnie pod hasłem "Stop 447". Uczestnicy protestowali przeciwko amerykańskiej ustawie 447, która ich zdaniem oznacza "przejęcie polskiego mienia przez żydowskie organizacje".
Czytaj też: Aleja Piłsudskiego. Mural zniszczony. To sprawa dla policji
- Jest mi naprawdę bardzo przykro, bo przecież żyjemy tu wszyscy razem od wielu lat, od wielu pokoleń. Czy naprawdę komuś trudno jest zrozumieć, że to wszystko, co jest na muralu, to jest cała społeczność, że my wszyscy wspólnie tworzymy to miasto, dbamy o nie, tworzymy kulturę, pielęgnujemy tradycję. Nie rozumiem ludzi, którzy niszczą to, co należy także do nich, do miasta, do mieszkańców - tłumaczy Lucy Lisowska, przedstawicielka Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. - Bardzo dawno nie mieliśmy już takich wybryków, ale przykro mi, że znów coś takiego się pojawia. Mi się wydaje, że to robią ludzie, którzy już z góry nastawieni są tak, a nie inaczej. Bo jeżeli ktoś pisze w internecie, czy mediach społecznościowych, że cytuję: “Polak to katolik”, to co my się mamy dziwić, że coś takiego ma miejsce - dodaje.
Czytaj także: Prezydent Tadeusz Truskolaski ostro krytykuje TVN. Za materiał o Białymstoku w programie "Czarno na białym"
O zniszczeniu poinformowaliśmy też jego twórcę.
- Dla niektórych środowisk, każdy pretekst do tego, żeby propagować antysemityzm jest dobry. Dla niektórych historia Białegostoku i to, że jest to dzielnica żydowska, na której kwitł przemysł włókienniczy, a my się do tego w tym muralu odwołujemy, jest nie w smak - tłumaczy Dariusz Paczkowski, Prezes Fundacji “Klamra”, aktywista, twórca muralu. - Dla mnie to jest pretekst, że dzięki działalności jakiegoś oszołoma, mamy znowu możliwość aby się spotkać. Tak jak po zniszczeniu za pierwszym razem, odbyło się spotkanie ludzi z różnych kultur, z różnych środowisk. Znów możemy pokazać, że możemy być razem. Dla mnie to był ważny moment jak społeczność muzułmańska się zadeklarowała i przyszła malować ten mural. To pokazało, że jakiekolwiek różnice nie są istotne, że jesteśmy ludźmi. Społeczność muzułmańska dokładnie wiedziała, że tam jest menora i oni powiedzieli – tak my chcemy malować, bo też dosyć często jesteśmy ofiarami dyskryminacji. Różnimy się pięknie, ale jesteśmy solidarni i to jest najistotniejsze. Jesteśmy ludźmi - mówi Dariusz Paczkowski.
Najpiękniejsze murale są w Białymstoku. Tak zdecydowali inte...
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?