Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Młoda Amerykanka ratowała życie kobiecie. Amanda Niewinski: To ważne, by każdy znał zasady pierwszej pomocy (ZDJĘCIA)

OG
Amanda Niewinski pochodzi z Ameryki. Od pięciu lat studiuje medycynę na UMB. Chce być lekarzem i na co dzień ratować ludzkie życia
Amanda Niewinski pochodzi z Ameryki. Od pięciu lat studiuje medycynę na UMB. Chce być lekarzem i na co dzień ratować ludzkie życia Wojciech Wojtkielewicz
W Dzień Kobiet (8 marca) na jednej z białostockich ulic młoda Amerykanka jako pierwsza ratowała osobę, która straciła przytomność i przestała oddychać. Przeprowadziła resuscytację. W ten sposób przyczyniła się do uratowania jej życia. Dziewczyna nie czuje się bohaterką, ale chce być przykładem dla innych.

Kobieta w średnim wieku szła chodnikiem z bukietem tulipanów. Nagle zaczęła się kiwać i upadła na ziemię. Pomogli jej przypadkowi przechodnie. Młody mężczyzna zadzwonił po karetkę, a studentka rozpoczęła resuscytację.

Przeczytaj też: Białystok. Studentka medycyny ratowała nieprzytomną kobietę na Lipowej. Pomogli jej policjanci

- Wracałam z praktyk na uczelni, kiedy dostrzegłam, że ktoś upadł i nie podnosi się z chodnika. Przebiegłam przez ulice, by dotrzeć do tej osoby. Zatrzymał się też przy niej mężczyzna. Trzeba było szybko zdecydować co robić, bo kobieta nie reagowała na to co do niej mówię. W dodatku z jej ust toczyła się piana. To mógł być jakiś napad, więc najpierw przekręciłam kobietę na bok - relacjonuje Amanda Niewinski, studentka V roku medycyny na UMB.

Po kilku sekundach kobieta straciła przytomność i brakowało jej oddechu. Amanda zdjęła z niej kurtkę, odsłoniła klatkę piersiową i zaczęła uciskać mostek. Robiła to, czego nauczyła się na zajęciach studenckich. Według jej relacji trwało to kilkanaście minut.

- Było mi już już naprawdę ciężko, ale całe szczęście pojawił się patrol policji. W reanimacji zastąpiła mnie policjantka, na miejscu pojawili się również przypadkowi ratownicy. Dopiero później przyjechało pogotowie. Kobieta w karetce była intubowana i serce zaczęło bić. Nie wiem czy kobiecie udało się wrócić do pełnej sprawności i świadomości. Bardzo chciałabym się dowiedzieć, jak się dziś czuje i czy wszystko jest w porządku. Dzwoniłam do szpitala dwa razy, niestety nikt nie chciał udzielić mi informacji. Może dzięki artykułom w prasie uda się z nią skontaktować - liczy studentka.

Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo ważna jest umiejętność natychmiastowej pomocy.

- Najważniejsze są pierwsze trzy, cztery minuty od zatrzymania akcji serca. Po upływie tego czasu z powodu niedotlenienia w mózgu dochodzi do nieodwracalnych zmian, a szansa na przeżycie spada. Wiele osób może też nie wiedzieć, że podczas reanimacji trzeba odsłonić klatkę piersiową, by dokładnie wiedzieć gdzie uciskać - tłumaczy Niewinski - Część osób boi się również podjąć reanimację. Boją się, że przeprowadzą ją nieprawidłowo lub nie widzą jak się za to zabrać. Jestem przykładem, że w każdym momencie możemy spotkać osobę potrzebującą pierwszej pomocy. I naprawdę każdy powinien znać zasady - apeluje Amerykanka.

Do naszej redakcji napisał również młody mężczyzna, który miał zadzwonić pod 112, kiedy zobaczył kobietę leżącą na chodniku. Według jego relacji osoba nabierała oddech co 20, 40 sekund zanim Amanda przystąpiła do działania. Ratownik pogotowia przez kilka minut był na linii, początkowo mówił, by kobiety nie dotykać i że pomoc już jedzie.

Zdaniem mężczyzny policjantka pojawiła się po kilku minutach, po kolejnych pięciu w akcję włączył się ratownik medyczny, który znalazł się na miejscu przypadkowo i zmienił policjantkę przy resuscytacji. Po 13,5 minutach od telefonu na 112 miała zjawić się karetka i podjęto szereg działań. Po tym funkcjonariusze policji kazali się wszystkim rozejść.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny